Kaczyński i Mejza z naganą
Posłanka Lewicy Monika Falej, wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Etyki Poselskiej poinformowała o naganie dla Jarosława Kaczyńskiego w rozmowie z polsatnews.pl. Posłanka doprecyzowała, że to konsekwencja publicznej wypowiedź wicepremiera i szefa Prawa i Sprawiedliwości, w której nazwał przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska "ryżym". Zdaniem posłanki Falej, "standardy polskich polityków powinny być jak najwyższe, szczególnie pełniących funkcje poselskie czy lidera partii".
Przypomnijmy, słowa, za które ukarano prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, padły w czasie pikniku partii rządzącej 23 lipca br. w Stawiskach. Wtedy to Jarosław Kaczyński publicznie powiedział: - [Donald Tusk - red.] wykorzystuje każdą okazję, by budzić niepokój, nienawiść, stawiać różne zarzuty. To może być tragedia jakiejś kobiety, to może być, tak jak ostatnio, pożar, za który oni odpowiadają. To śmietnisko na zachodzie to jest wynik ich rządów, tam jest mnóstwo tego rodzaju śmietnisk. To są niemieckie śmieci, to jest przywóz niemieckich śmieci, tak będzie Polska wyglądała, gdyby przyszli do władzy. Znów będą płace po 7 czy 9 zł za godzinę, będą te śmietniska, będą hale składowe i innego tego typu urządzenia, a nie będzie nowoczesności. Kaczyński dodał: - kto za tym stoi, kto realizuje tę politykę? Donald Tusk! Prawdziwy wróg naszego narodu i trzeba to jasno w końcu powiedzieć. Ten człowiek nie może rządzić Polską, niech idzie do swoich Niemiec i niech tam szkodzi, a nie tu. Na Białoruś też, tam też by się przydał. Ale on woli Niemcy. I w tym kontekście na koniec powiedział to, za co dostał sejmową naganę: - I pamiętajcie o tym ryżym, pamiętajcie, bo to jest dzisiaj największe zagrożenie dla Polski.
Sejmowa Komisja Etyki ukarała również Łukasza Mejzę za słowa o społeczności osób LGBT, którą określił "tęczową zarazą".