Jarosław Kaczyński mógł liczyć na poparcie posłów Kukiz’15 w zamian za poparcie ważnych dla nich ustaw. Jedną z nich jest ta o sędziach pokoju, którzy mieliby zajmować się drobnymi sprawami, a dzięki temu odciążyć sądy. Paweł Kukiz wielokrotnie podkreślał, że jeśli PiS do końca września nie zajmie się tą sprawą, przestanie głosować wspólnie z partią rządzącą. Jak do tej pory nic się nie zmieniło, a kwestia sędziów pokoju ciągle jest teoretyczna. - Powiem państwu szczerze, choć być może Paweł Kukiz, osobiście przeze mnie lubiany, może się trochę obrazi. Te sądy pokoju z tymi anglosaskimi sądami pokoju będą miały bardzo niewiele wspólnego. To będzie takie podobieństwo jak muł i koń – mówił Jarosław Kaczyński podczas wystąpienia w Puławach i podkreślił, że „sędziowie pokoju” jest nieadekwatna do tego, co zamierzają zrobić. Zapewne takie postawienie sprawy nie spodobało się Pawłowi Kukizowi, dla którego to bardzo ważna sprawa. Zapowiedział już, ze od października nie zamierza głosować wspólnie z PiS-em, chyba że coś się zmieni w kwestii sędziów pokoju. Na ten temat dyskutował także z prezydentem Andrzejem Dudą. Sam lider Kukiz’15 nie wyklucza dalszej współpracy z PiS-em, o ile partia w końcu na poważnie zajmie się sędziami pokoju.
W NASZEJ GALERII MOŻESZ ZOBACZYĆ PIĘKNĄ ŻONĘ PAWŁA KUKIZA