Marta Kaczyńska tym razem na łamach tygodnika poruszyła temat mieszkaniowy, a konkretnie ustawę o firmach inwestujących w najem nieruchomości (FINN). Nowe przepisy zaczną obowiązywać od początku 2019 roku. Prawniczka wskazała, że przez większość komentatorów są one przyjmowane z "rozczarowaniem". "Krytykowany jest brak możliwości inwestowania w nieruchomości komercyjne i wysokie wymagania stawiane spółkom zamierzającym inwestować w nieruchomości mieszkaniowe" - napisała Kaczyńska, która dostrzegła jednak drugą stronę medalu, przy okazji wbijając szpilę poprzedniemu rządowi.
"Jednoznacznie określone przez państwo reguły funkcjonowania firm inwestujących w najem nieruchomości, a w szczególności warunki zwiększające bezpieczeństwo środków angażowanych w te przedsięwzięcia, są narzędziami legislacyjnymi charakterystycznymi dla rządu PiS" - oceniła córka Lecha i Marii Kaczyńskich. "Stoi on bowiem na straży interesów obywateli, czyniąc starania, by uchronić ich przed choćby takimi przedsięwzięciami, jak funkcjonująca za czasów koalicji PO-PSL piramida finansowa Amber Gold" - uzupełniła prawniczka.
Czy odkopanie sprawy Amber Gold przed wyborami pomoże partii stryja Marty Kaczyńskiej?