Po wywiadach dla polskich gazet, prezes PiS postanowił skomentować obecną sytuację polityczną w Europie i w Polsce, także w kilku zagranicznych dziennikach. Jarosław Kaczyński w rozmowie z "La Reppublica" dość krytycznie ocenił postać Lecha Wałęsy i wyjaśnił, dlaczego jego zdaniem to właśnie robotnik z Gdańska stanął na czele strajku w latach 80'. - Po pierwsze nie traktujcie Wałęsy serio. To ofiara nowoczesnych czasów. Pełnił rolę lidera w Solidarności, ale było to możliwe w ówczesnym specyficznym kontekście.Poza tym: wielki deficyt intelektualny, wady charakteru, straszna przeszłość przeważyły nad zdolnością polityczną. Kilka razy się zdyskredytował - ocenił Jarosław Kaczyński.
Jarosław Kaczyński w ostatnim czasie dość często udziela wywiadów prasie. W zeszłym tygodniu prezes PiS rozmawiał z dziennikarzami "Polski The Times", gdzie zasugerował, że obecny rząd prawdopodobnie nie poprze Donalda Tuska, który będzie starał się o drugą kadencję szefa Rady Europejskiej. Były szef PO do tych słów prezesa PiS odniósł się na Twitterze. Szczegóły znajdziesz tutaj:
Kaczyński nie podejmie rękawicy- debaty z Tuskiem nie będzie
Głośnym echem odbił się także wywiad Jarosława Kaczyńskiego w Gazecie Polskiej. Lider rządzącego ugrupowania postawił tezę, że ewentualny atak Rosjan na Warszawę z pewnością oznaczałby wybuch III wojny światowej. Omówienie wywiadu Jarosława Kaczyńskiego dla "GP" możesz sprawdzić tu:
Zobacz: Kaczyński o III WOJNIE ŚWIATOWEJ: Jeżeli Rosjanie wejdą do Warszawy, to...
W rozmowie z włoskim dziennikiem prezes PiS odniósł sie również do kryzysu emigracyjnego oraz do referendum, które przeprowadził na Węgrzech Viktor Orban (przypomnijmy, że wynik głosowanie jest nieważny ze względu na niską frekwencję). - Frekwencja 50 procent byłaby lepsza. Nasza partia jest absolutnie przeciwko wszelkiemu antysemityzmowi i rasizmowi, ale kto przybywa do jakiegoś kraju, musi respektować reguły, a państwo przyjmujące ma prawo tego wymagać - powiedział szef prawicowej partii.
Zobacz także: Kaczyński: Nie poprzemy Tuska na drugą kadencję, może dostać zarzuty