Prezes Jarosław Kaczyński zabrał głos w sprawie planowanego na czwartek przesłuchania Donalda Tuska. Były premier pojawi się o 10.00 w siedzibie Prokuratury Krajowej i będzie odpowiadał jako świadek. Zdaniem prezesa Prawa i Sprawiedliwości Tusk powinien się obawiać: - Ma się czego obawiać. To jest jedna sprawa, są inne. I dodał, że powiedział też niemieckiej kanclerz, iż z Tuskiem może być różnie: - Ja lojalnie powiedziałem pani Merkel w Warszawie, że może być różnie z Donaldem Tuskiem, żeby jednak brała to pod uwagę, jeśli go popiera na przewodniczącego Rady Europejskiej. To nie zostało przyjęte do wiadomości - przyznał Kaczyński w rozmowie z TV Trwam News.
Kaczyński wspomniał też o kwestii trumien, a dokładnie o zakazie otwierania trumień z ciałami ofiar katastrofy smoleńskiej: - Zakazano rodzinom otwierania trumien, to musiały być jakieś przyczyny. A przyczyny były takie, że obawiano się wybuchu skandalu, bo obciążyłby on stosunki polsko-rosyjskie. Utrzymywanie za wszelką cenę dobrych stosunków – mimo tak strasznego wydarzenia – miało służyć temu, żeby Donald Tusk został kimś bardzo ważnym w Unii Europejskiej - zaznaczył prezes PiS.
Zobacz: PiS chce zamknąć TVN?
Czytaj: Przesłuchanie Donalda Tuska w prokuraturze zakończyło się po ponad 8 godzinach