Powodem wizyty na warszawskich Powązkach było nie tylko zbliżające się święto zmarłych, ale i imieniny matki prezesa PiS. Zawsze o nich pamięta i tak też było w tym roku. Jarosław Kaczyński przed przekroczeniem cmentarnej bramy kupił świeże kwiaty i znicze. Najpierw udał się na grób mamy. Jadwiga Kaczyńska pochowana jest w symbolicznym grobowcu Lecha (+ 61 l.) i Marii Kaczyńskich (+ 68 l.).
Szef partii rządzącej uporządkował teren wokół pomnika, w czym pomagali mu ochroniarze i chwilę się pomodlił. Potem udał się jeszcze na grób dziadków.
Po cmentarzu poruszał się zaś limuzyną. Czy powinno to dziwić? Nie! Okazuje się, że każdy może to zrobić – do wjazdu autem na teren nekropolii potrzebne jest jedynie wykupienie przepustki, kosztującej 14 zł. Tym bardziej, że odwiedzenie pomników pieszo, dla wciąż wspomagającego się kulą Kaczyńskiego z pewnością nastręczyłoby problemów.