- Pan prezes jest w coraz lepszej formie. Przezwyciężył infekcję bakteryjną w kolanie, teraz przechodzi jeszcze rehabilitację, ćwiczenia około godziny - dwóch dziennie. A w przyszłym roku operacja kolana. Nawiasem mówiąc, podziwiam pana prezesa za jego aktywność. Jak tylko może wspiera rząd i premiera w walce o samorząd – opowiada nam osoba z otoczenia Jarosława Kaczyńskiego.
Po wyjściu w czerwcu ze szpitala, gdzie leczył się z choroby zwyrodnieniowej stawów, prezes PiS musiał przez wiele tygodni poruszać się o kuli. Dodatkowo zmagał się z infekcją bakteryjną w kolanie, a jeszcze do niedawna przechodził ciężką kurację antybiotykową.
Im jednak bliżej kampanii samorządowej i jego wystąpień, tym widok kuli u boku Kaczyńskiego był coraz rzadszy. Ale w poniedziałek znów z kulą przyjechał do szpitala na Szaserów do kliniki rehabilitacji, gdzie spędził dwie godziny, po czym wsiadł do samochodu i pojechał do Zakładu Medycyny Nuklearnej. Tam był około pół godziny i wrócił do domu na warszawskim Żoliborzu. - Prezes się nie oszczędza. Wie, że nadchodzące wybory są bardzo ważne. Został niecały miesiąc i Jarosław Kaczyński będzie jeszcze w wielu miejscach Polski – kwituje nasz rozmówca z PiS.