Sędziowie, którzy tłumaczą, że wydawano wyrok ws. Tomasza Komendy pod presją, przyznali, że tak funkcjonuje III Rzeczpospolita, to kulawe państwo stworzone przy okrągłym stole - stwierdził w Polskim Radiu Patryk Jaki i dodał, że "musimy budować podstawy i fundamenty silnego państwa, reformować to państwo". Wiceminister sprawiedliwości ocenił też, że sprawa Tomasza Komendy to "III Rzeczpospolita w pigułce". Na te słowa zareagował Roman Giertych. - Pan Jaki mówi, że skazanie na 18 lat niewinnego to III RP w pigułce. Panie Ministrze zagadka. Za jakiego prokuratora generalnego prokuratura wielokrotnie składała wniosek o zastosowanie wobec niewinnego aresztu? Podpowiedź. Był bratem Pana szefa i miał na imię Lech - napisał na Twitterze były wicepremier i minister edukacji. W innym poście Giertych zwrócił uwagę, że "uwolniony właśnie po 18 latach człowiek swoją główną fazę śledztwa miał w czasie, gdy Lech Kaczyński prezentował się jako szeryf zwalczający bezwzględnie przestępczość". Te słowa musiały bardzo zaboleć i Jakiego, i - co gorsza - wszystkich polityków PiS, z Jarosławem Kaczyńskim na czele.
Pan Jaki mówi, że skazanie na 18 lat niewinnego to III RP w pigułce. Panie Ministrze zagadka. Za jakiego prokuratora generalnego prokuratura wielokrotnie składała wniosek o zastosowanie wobec niewinnego aresztu? Podpowiedź. Był bratem Pana szefa i miał na imię Lech.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) 16 marca 2018