Krystyna Pawłowicz zaryzykowała śmiałą tezę, twierdząc, że zmiana postawy prof. Staniszkis wobec PiS spowodowana jest porażką jej córki w ostatnich wyborach parlamentarnych (Joanna Staniszkis była kandydatką Nowoczesnej - red.). Socjolog zdecydowanie zaprzeczyła tej opinii. - To, że (córka - red.) nie dostała się na Wiejską, nie miało żadnego związku z moją postawą - powiedziała Staniszkis w rozmowie z "Faktem". - A prof. Pawłowicz przypomnę, że gdy kilka lat temu prowadziła kampanię wyborczą, prosiła mnie o wsparcie. Uważam, że jest jedną z lepszych specjalistek od prawa europejskiego - dodała. Nie obyło się jednak bez werbalnej szpili. - W pewnym sensie rozumiem Pawłowicz, bo jest inteligentną osobą, ale zrobiła z siebie babę-dziwoląga - skwitowała Staniszkis.
Zobacz: Jarosław Kaczyński nie podpisał się pod ustawami PiS-u!