Katastrofa smoleńska znów stała się głośnym tematem, gdy 12 września 2022 roku stacja TVN24 wyemitowała reportaż pod tytułem „Siła kłamstwa”. Dziennikarze prezentują w nich dowody, jakoby Antoni Macierewicz, przewodniczący podkomisji smoleńskiej, miał zataić analizę amerykańskiego Narodowego Instytutu Badań Lotniczych, która przeczytała teorii o zamachu. Warto też przypomnieć, że prace podkomisji kosztowały Polaków 30 milionów złotych. Materiał wyemitowany przez TVN wzbudził falę oburzenia zwłaszcza wśród polityków opozycji. Osobą, która w ogóle nie gryzła się w język komentując sprawę, jest Klaudia Jachira. Posłanka KO dobitnie dała wyraz swoim odczuciom.
W NASZEJ GALERII PONIŻEJ PRZYPOMNISZ SOB IE SCENĘ, JAKĄ KLAUDIA JACHIRA URZĄDZILA W SEJMIE
- I pomyśleć, że cała religia smoleńska, kłamstwo o zamachu, zbijanie na tej tragedii kapitału politycznego, gotowanie parówek przez "ekspertów" od Macierewicza, przymusowe ekshumacje ofiar bez zgody bliskich, zmarnowane miliony zł na podkomisję, która ukryła niewygodne wyniki, wzięła się z prywatnych wyrzutów sumienia jednego człowieka, który w wypadku lotniczym stracił brata – napisała na Instagramie.
Sprawdź: Antoni Macierewicz miał odrzucić raport niezgodny z tezą o zamachu. Tusk: Powinien siedzieć
Trzeba przyznać, że Klaudia Jachira wymierzyła wyjątkowo bolesny cios w prezesa PiS. Posłanka KO jest znana ze swoich wyczynów, na przykład rozrzucania sztucznych banknotów w Sejmie, tym razem jednak jej słowa mogą przesadą dla niektórych Polaków.