Posłanka KO Iwona Hartwich (53 l.), współorganizatorka protestu, była w środę gościem Jacka Prusinowskiego w Radiu Plus. Pytana o stosunek obecnej władzy do niepełnosprawnych nie pozostawiła żadnych wątpliwości: - Wiele obiecują, a nic z tego dla nas nie wynika - powiedziała. Iwona Hartwich nie ma zrozumienia dla polityków obozu rządzącego: - Minister Marlena Maląg notorycznie kłamie. Wychodzi na mównicę sejmową i opowiada bajki, że niepełnosprawne osoby mają asystentów, opiekunów, mieszkania chronione, ale nie mówi o tym, że dzisiaj renta socjalna takiej osoby to 1217 zł na rękę - twierdzi.
Posłanka Hartwich: Władza boi się niepełnosprawnych
I dodaje, że władza boi się konfrontacji z osobami niepełnosprawnymi i ich opiekunami, że izoluje ich na korytarzu sejmowym od dziennikarzy i unika rozmowy z nimi. - Straż Marszałkowska sprawdza, czy nie mamy narkotyków! - mówiła oburzona posłanka.- Prezydent Duda mimo wyborczych obietnic przez 8 lat nic dla nas nie zrobił - przekonują protestujący. - PiS nas po prostu okradł - dodają. W trakcie konferencji prasowej w Sejmie głos zabrały protestujące matki i ich podopieczni. - My chcemy godnie żyć w swoim domu, a nie w DPS-ie - mówili niepełnosprawni w emocjonalnym wystąpieniu. - Proszę, by rządzący zaczęli szanować nasze dzieci, bo los nie chodzi po lasach, tylko po ludziach - mówiła jedna ze wzburzonych matek. - Każecie rodzić chore dzieci, a nie zajmujecie się tymi, którzy już tu są - zwracali się zdenerwowani protestujący za pośrednictwem mediów do polityków.