Przemysław Harczuk

i

Autor: "Super Express"

Harczuk: Wyborczy tornister

2017-09-04 7:00

Żarty się skończyły, zaczęły się schody - te słowa generała Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego, choć padły dziesiątki lat temu, jak ulał pasują do sytuacji, w jakiej znalazł się rząd Prawa i Sprawiedliwości. O ile sprawa Trybunału Konstytucyjnego ludzi interesuje średnio, a spory historyczne, choć ważne, interesują jedynie twarde elektoraty, tak służba zdrowia i szkolnictwo bezpośrednio dotykają nas wszystkich.

Każdy człowiek od czasu do czasu choruje, korzysta ze szpitali, przychodni, chodzi do apteki. Każdy, jeśli nie we własnej rodzinie, to wśród sąsiadów, znajomych ma dzieci w wieku szkolnym. Koszt szkolnej wyprawki, zmiany programów nauczania, kwestie organizacji szkół w dniu początku roku szkolnego są przez ludzi odczuwane, komentowane, oceniane. Warto pamiętać, że rząd Akcji Wyborczej Solidarność i Unii Wolności upadł nie dlatego, że dokonywał reform politycznych, nie dlatego, że ludzie nagle pokochali przemalowanych na liberałów postkomunistów, a dlatego, że transformacja ustrojowa niosła za sobą duże koszty społeczne. Los AWS podzielił kilka lat później Sojusz Lewicy Demokratycznej, a miarą skali społecznego niezadowolenia był sukces Samoobrony Andrzeja Leppera. Platforma rządziła, bo przekonywała opinię publiczną hasłami o nierobieniu polityki i budowie stadionów czy ciepłej wodzie w kranie. PiS przez pierwsze lata rządów zyskał sobie sympatię większości wyborców programem 500 plus. Teraz to od jakości reformy edukacji zależeć będzie los partii rządzącej. Część nauczycieli mówi o zagrożeniu bałaganem, słabej organizacji, zwolnieniach nauczycieli ze szkół. Minister Anna Zalewska broni stanowiska rządu, twierdząc, że bałaganu na pewno nie będzie, a szkoły są do zmian przygotowane. Nie ulega jednak wątpliwości, że na drodze pojawiły się schody. I od ich pokonania bądź nie zależy, czy za dwa lata wygra wybory PiS, czy może partia rządząca straci popularność na rzecz Ruchu Kukiz'15 czy jakiegoś innego podmiotu. Bo wyborczy tornister jest w Polsce dużo ważniejszy niż wyborcza kiełbasa.

Zobacz także: Anna Zalewska o reformie edukacji: Żadnego bałaganu nie będzie

Przeczytaj również: Rafał Górski: Obywatele decydują – koniec z sejmowym koszem, zamrażarką i pralką!

Polecamy ponadto: Tadeusz Płużański: Niemieckie bestialstwo bez odszkodowań

Nasi Partnerzy polecają