- Donald Tusk jedzie do Luandy, gdzie UE przed szczytem ma pilnie rozmawiać o Ukrainie.
- Polska poprze prace nad amerykańskim planem pokojowym, ale zgłasza swoje zastrzeżenia.
- UE ostrzega, że granice nie mogą być zmieniane siłą i nie chce osłabienia armii Ukrainy.
- Plan USA (28 punktów) zakłada m.in. brak NATO dla Ukrainy, limit wojska 600 tys. i ustępstwa terytorialne.
Szczyt UE–UA w Luandzie
W poniedziałek w stolicy Angoli rusza szczyt Unia Europejska – Unia Afrykańska, organizowany w czasie obchodów 50-lecia niepodległości kraju. Gospodarzem będzie prezydent Joao Lourenco, a Unię reprezentują m.in. przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa oraz szefowa KE Ursula von der Leyen. Costa zapowiedział, że jeszcze przed głównymi obradami odbędzie się specjalne spotkanie wszystkich przywódców UE poświęcone wyłącznie planowi pokojowemu dla Ukrainy.
Polski punkt widzenia ws. planu pokojowego dla Ukrainy
Donald Tusk podkreśla, że europejscy liderzy nie odrzucają amerykańskiej propozycji, ale chcą ją dopracować.
- "Wspólnie z m.in. przywódcami Francji, Włoch, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Kanady i Japonii zadeklarowaliśmy gotowość pracy nad amerykańskim planem pokojowym, zgłaszając na wstępie zastrzeżenia do niektórych jego punktów" – napisał w serwisie X. "Jutro europejscy liderzy spotkają się w tej sprawie w Luandzie przed rozpoczęciem szczytu Afryka-Unia Europejska, gdzie przedstawię polski punkt widzenia" – dodał premier. Na szczyt leci także wiceszef MSZ Robert Kupiecki.
Zastrzeżenia Europy wobec propozycji USA
Wspólne stanowisko UE opiera się na rozmowach w Johannesburgu na marginesie szczytu G20. Liderzy uznali, że projekt USA może być podstawą dalszych negocjacji, ale wskazali warunki brzegowe. Podkreślili, że granice nie mogą być zmieniane siłą, a proponowane ograniczenia ukraińskich sił zbrojnych mogłyby w przyszłości ułatwić Rosji kolejne ataki. Zwrócili też uwagę, że elementy planu dotyczące UE lub NATO wymagają zgody wszystkich członków tych organizacji.
Co zawiera amerykański plan pokojowy
Równolegle w Genewie trwa spotkanie formatu E3 z udziałem UE, USA i Ukrainy. Dyskutowany jest 28-punktowy plan pokojowy dla Ukrainy. Z opublikowanych informacji wynika, że Kijów miałby m.in. nie przystępować do NATO, ograniczyć armię do 600 tys. żołnierzy oraz oddać Rosji część terytorium. Reuters informował również o presji Waszyngtonu, w tym o możliwości ograniczenia wsparcia wywiadowczego i dostaw broni, jeśli Ukraina nie zaakceptuje propozycji.