KO nie chce konkurencji w wyborach
W wyborach do Parlamentu Europejskiego Trzecia Droga uzyskała tylko 6,9 proc. głosów. Komitet utworzony przez Polskę 2050 i PSL nie ma powodu do radości, a konkurenci polityczni wykorzystują nie najlepszą passę Trzeciej Drogi do skrytykowania planów jednego z jej liderów, Szymona Hołowni (48 l.), który ma ambicję powalczyć o najwyższy urząd w państwie.
– Rafał Trzaskowski powinien być wspólnym kandydatem całej koalicji rządzącej w wyborach prezydenckich. Na pewno wynik byłby lepszy niż rozdrabnianie się i wystawianie w tych wyborach jeszcze Szymona Hołowni, czy kogoś z Lewicy. Hołownia powinien wyciągnąć wnioski z eurowyborów i odpuścić, nie startować w wyborach prezydenckich. Cały obóz demokratyczny powinien poprzeć Rafała Trzaskowskiego, jako wspólnego kandydata – mówi „Super Expressowi” europoseł z KO Andrzej Halicki.
Rząd PiS jesienią tego roku?! Czarnek podał szczegóły
Nie jest to odosobniona opinia w jego ugrupowaniu. – Wspólny kandydat i wspólne poparcie dla Rafała Trzaskowskiego byłoby bardzo dobrym rozwiązaniem – uważa poseł KO Mariusz Witczak (53 l.).
Hołownia wierzy, że zostanie prezydentem
– To naturalne, zdroworozsądkowe zachowanie dla partii, czyli czyszczenie drogi dla własnego kandydata z konkurentów. Oczywiście nie chodzi tu o interes państwa – tak ocenia propozycję KO wobec partnerów z koalicji, politolog prof. Kazimierz Kik (77 l.). Polska 2050 i PSL na pewno wyciągną pewne wnioski z wyborów europejskich, ale czy zrezygnują z własnego kandydata w walce o urząd głowy państwa? – Uważam, że nie. Szymon Hołownia ma dużą wiarę w swoje siły. To jest jego siła napędowa z którą wszedł do polityki i on z kandydowania nie zrezygnuje – tłumaczy prof. Kik. – Inną jego cechą jest duża inteligencja, ale politykom potrzebny jest też profesjonalizm, którego tego z kolei Hołowni brakuje – dodaje prof. Kazimierz Kik.
Kurski i Kempa zawiedli prezesa PiS! Porażka była do przewidzenia?