Jak widać na zdjęciach obok, relaks na placu zabaw był dla szefowej rządu niezłym wyzwaniem. Premier w butach na obcasie wspinała się na drabinki. Pilnowała, by wnuk nie spadł na torze linowym, nosiła za Julianem hulajnogę, pomagała mu pokonywać kolejne przeszkody... Taka babcia to prawdziwy skarb. A kolejne przeszkody czekają na Ewą Kopacz już od poniedziałku. Związkowcy zapowiadają strajki, rolnicy blokady... Oby w negocjacjach z nimi szefowa rządu była równie skuteczna, co na placu zabaw z ukochanym Julianem.
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Zobacz: 67 tys. na PR Kopacz