Jak ustalono w toku postępowania kierowca był trzeźwy. Według informacji portalu wspolczesna.pl, powołany przez prokuraturę biegły nie był w stanie ocenić z jaką prędkością jechał działasz PiS. Uznano także, że 69-latek wtargnął na jezdnię, mimo że według ustaleń lokalnych mediów w momencie uderzenia był na środku przejścia.
Według ustaleń "Dziennika" ostatecznie prokuratura przychyliła się do opinii biegłych i za wypadek obwiniła zmarłego. Dodatkowo poprosiła też sąd o umorzenie postępowania. Ten przychylił się do decyzji prokuratury i zakończył sprawę.
Jeden z internautów nie był zachwycony decyzją sądu:
Schorowany staruszek wtargnął był na przejscie dla pieszych, gdzie na jego srodku potrącił go smiertelnie samochód kierowany przez działacza PiS.Działacz nie poniesie konsekwencji ponieważ było to, według biegłego, który nie ustalił prędkosci pojazdu,, nagłe wtargnięcie.
— Sławomir Osiński#439 (@SawomirOsiski) 1 marca 2018
Zobacz także: Działacz, co zagrał w PORNO: Oddałem serce PiS, a oni mnie wyrzucili