W piątek, 2 marca, Andrzej Duda wraz z małżonką wybrali się na jubileusz 200-lecia liceum ogólnokształcącego w Nowym Sączu. W tej szkole przez jakiś obecna pierwsza dama uczyła języka niemieckiego. Gdy Agata Kornhauser-Duda wspomniała o swojej pracy w LO, jej mąż doznał chyba jakiegoś olśnienia, bo nagle postanowił rozbawić całą salę. - Żeby była pełna jasność: nie pracowała tam, kiedy ja tam chodziłem! - zażartował prezydent, ewidentnie nawiązując do związku Brigitte i Emanuela Macronów. Cała sala wybuchnęła śmiechem, a prezydentowa zaczęła głaskać małżonka po policzku. Generalnie widać było, że prezydenckiej parze dopisują humory, a miłość w związku kwitnie.
Nie wiadomo, czy o występie Dudy słyszał już francuski prezydent. Zważając na i tak napięte stosunki Francji z Polską, żart Dudy może okazać się dyplomatyczną porażką.