Dr Oczkoś: To nie jest gra o kolejną kadencję, a o integralność PiS

Ekspert polityczny dr Oczkoś: PiS rozpadnie się po pierwszym świadku koronnym

Jak stwierdził dr Mirosław Oczkoś w rozmowie z Kamilą Biedrzycką, biorąc pod uwagę exit poll, wszystko wskazuje na to, że PiS straci władzę. Wskazał, że w siedzibie komitetu dotychczasowej partii rządzącej "miny były nietęgie". Ekspert dodaje, że Prawa i Sprawiedliwości nie uratuje nawet koalicja z Konfederacją, która przecież też nie jest niczym pewnym. Mimo to, najbliższe dwa tygodnie, w których ma zostać wybrany rząd - powinny być gorące.

- Jeśli PiS utrzyma pierwsze miejsce nominalne w wyborach, to czekają nas dwa tygodnie piekła politycznego [...]  wiemy jakie są pułapki konstytucyjne i jeśli te proporcje się zachowają i PiS dostanie od prezydenta Dudy misję utworzenia rządu, to będzie jatka, opozycja musi poczekać dłużej. Ale zwolennicy opozycji demokratycznej niech piją nervosol i się nie przejmują - zapowiedział dr Oczkoś.

Zdaniem komentatora Prawo i Sprawiedliwość nie zaakceptuje wyniku tych wyborów i prezydent Andrzej Duda raczej nie wyznaczy jako premiera kandydata opozycji. Ponadto zdaniem eksperta, Jarosław Kaczyński może zacząć "kupować" posłów.

- Jarosław Kaczyński jest znanym anarchistą politycznym w Polsce [...] może zacząć kupować posłów, przynajmniej próbować [...] mogą zacząć pojawiać się kwity i teczki. Te ugrupowanie jest z tego znane, mogą pojawiać się aresztowania, wszystko się może pojawić. To nie jest gra o kolejną kadencje a o integralność Prawa i Sprawiedliwości. Jeśli Jarosław Kaczyński traci władzę, to zaczynają się orientować na kogoś innego. Nie ma bardziej charyzmatycznego lidera w PiS. Prawo i Sprawiedliwość rozpadnie się po pierwszym świadku koronnym jaki się pojawi - komentował dr Oczkoś.

Zdaniem eksperta Polacy dali sygnał do zmiany

Zdaniem komentatora, działania PiS zmotywowały wielu Polaków do pójścia na wybory, co koniec końców mogło nie wyjść na dobre partii rządzącej. 

- Nie było takie zamierzenie partii rządzącej i Jarosława Kaczyńskiego, przyśpieszyli Polakom i Polkom kurs społeczeństwa obywatelskiego. Tyle rzeczy ile było - kolokwialnie mówiąc - namotanych, żeby właśnie nie poszli, albo żeby był inny wynik, to aż się wierzyć nie chce - mówił dr Oczkoś.

Ekspert przewiduje również, że premierem zostanie Donald Tusk i nie widzi w tym przypadku "innej możliwości". Argumentuje to choćby doświadczeniem, kontaktami przewodniczącego PO, jak i rolą w tegorocznych wyborach.

- Donald Tusk wrócił do Polski, wyciągnął Platformę za uszy ponad normę. Wyciągnął Trzecią Drogę, wspomagał ponad normę. Lewica od razu była ustawiona politycznie za. Oni dobrze wiedzą, że kazdy element, który wypadnie nie tworzy rządu. Więc mogę się założyć, że rząd stworzy opozycja demokratyczna i tak można też antycypować - komentuje ekspert.