Donald Tusk wspomina swojego dziadka Józefa Tuska. Opowiedział o nim całą prawdę
Donald Tusk już zaczął spotkania z wyborcami. Jeździ po Polsce i przekonuje Polaków, by w wyborach 2023 zagłosowali na jego formację. Tusk jest bardzo aktywny, nie zwalania tempa i niemal każdego dnia jest w innym zakątku kraju. W poniedziałek 27 marca Tusk odwiedził województwo opolskie, a dokładnie Górę św. Anny, miejsce, w który złożył kwiaty, by uczcić powstańców śląskich: - Powstańcy Śląscy oddawali swoje życie za polskość tej ziemi. Dzisiejszego ranka złożyłem kwiaty na Górze Świętej Anny ku czci Ich pamięci - napisał w mediach społecznościowych Tusk. Będą w tym wyjątkowym miejscu Tusk nagrał też filmik, w którym opowiedział historię swojej rodziny, a konkretnie swojego dziadka Józefa Tuska. Nagranie opisał jednym zdaniem "Nikt nigdy prawdy o moim dziadku mi nie odbierze." Co powiedział o dziadku Tusk? - Jestem na Górze św. Anny. Złożyłem przed chwilą kwiaty w hołdzie Śląskim Powstańcom, oddali krew i życie za polskość tej ziemi, za swoją polskość. A później przychodziła jakaś władza i jakze często z podłości albo zwykłem głupoty odmawiała im polskości. Ta było na Śląsku, tak było na Pomorzu. Tak było np. z moim dziadkiem Józefem Tuskiem, w 1939 aresztowało go Gestapo, znalazł się z Stuthoffie, później w obozie koncentracyjnym Neuengamme, by pod koniec wojny zostać siłą wcielonym do Wermachtu. Jak tylko się dało uciekł na stronę aliancką i później wrócił do Polski, wrócił do swojego Gdańska - opowiada Tusk.
Dalej wspomina, że dziadek wychował swoje dzieci na Polaków i to w mieście zdominowanym przez Niemców. - Mógł zostać na zachodzie, zarabiać wielkie pieniądze, był wszak wybitnym lutnikiem, ale wybrał Polskę. Będę go zawsze pamiętał i nikt prawdy o moim dziadku nigdy mi nie odbierze. - zakończył.