Pierwszy europejski wywiad premiera Tuska
Treść wywiadu z Donaldem Tuskiem publikuje m.in. piątkowa "Gazeta Wyborcza". Jak jednak czytamy, rozmowa miała formułę europejską - ponieważ jej zapis publikują również: hiszpański dziennik "El Pais", włoska "La Repubblica", niemiecki "Die Welt", belgijski "Le Soir" i szwajcarska "Tribune de Geneve". To gazety należące do sojuszu wiodących europejskich mediów LENA.
Zobacz: Kulisy przeszukania w domu Zbigniewa Ziobry: "Ziobro zwijał się z bólu"
W rozmowie polski premier wprost mówi o tym, że musimy mentalnie oswoić się z nadejściem nowej epoki i możliwością wybuchu kolejnej wojny (i zarazem się do niej szykować). Z dnia na dzień jest to coraz bardziej widoczne. - Żyjemy w najbardziej krytycznym momencie od czasów zakończenia drugiej wojny światowej. Następne dwa lata zadecydują o wszystkim - stwierdził. Jak twierdził, nie ma powodu, żeby Europejczycy nie respektowali fundamentalnej zasady, i nie wydawali na obronność minimum 2 proc. PKB. Premier przyznał też, że rozumie, dlaczego nie wszystkie kraje chcą przyjąć polski model. - My wydajemy 4 proc. na obronność, ale wiem, że nasza sytuacja bezpieczeństwa jest trudniejsza niż Hiszpanii czy Włoch. Jednak 2 proc. PKB to po prostu mus. Nie rozumiem, jak można to kwestionować - stanowczo oznajmił.
Galeria poniżej: Andrzej Duda i Donald Tusk w USA
Rady Donalda Tuska dla Europy
Donald Tusk podkreślił w rozmowie z gazetami, że naszym głównym zadaniem powinna być ochrona Ukrainy przed rosyjską inwazją i utrzymanie jej jako niezależnego i integralnego państwa. - Przyszłość Ukrainy spoczywa głównie w naszych rękach. Nie chodzi mi tu o samą Polskę ani nawet UE, ale o cały Zachód. To od nas zależy, czy Ukrainie uda się uniknąć pesymistycznych scenariuszy. Dziś jej sytuacja jest znacznie trudniejsza niż rok temu, ale też znacznie lepsza niż na początku wojny, kiedy żołnierze Putina stali na obrzeżach Kijowa - przekonywał szef rządu.
Sprawdź: Donald Tusk skomentował przeszukanie w domu Zbigniewa Ziobry. Tajemnicze słowa premiera
Zwrócił przy tym uwagę, że o wojnie w Ukrainie być może trzeba będzie myśleć w długoterminowej perspektywie. "Oznacza to dla krajów europejskich coraz więcej nowych obowiązków. W naszym interesie jest utrzymanie Ukrainy w jak najlepszej kondycji. W Polsce wszyscy zdają sobie z tego sprawę i nie podlega to dyskusji" - mówi premier Tusk.
Polecany artykuł:
Sprawy polskie
- Chcemy pomagać Ukrainie, jak tylko się da. Ale na ostatnim szczycie w Brukseli przekonywałem, że ideę wolnego handlu z Ukrainą trzeba przemodelować. Chcę uczciwego porozumienia, chcę znaleźć wspólny mianownik dla interesów Ukrainy, Polski i całej UE - oznajmił Tusk.
- Oni traktują ludzi jak narzędzie, absolutnie przedmiotowo. Chcą, żebyśmy doszli do momentu, w którym będziemy musieli zaprzeczyć własnym prawom i wartościom. Pushbacki jako metoda są moralnie nie do przyjęcia. Musimy znaleźć lepsze rozwiązanie. Alternatywą nie może być bezradność lub brak bezpieczeństwa naszych unijnych granic - mówił w kwestii sytuacji na granicy polsko-białoruskiej i prowadzonej przez reżimy Putina i Łukaszenki akcji przerzucania na Zachód imigrantów z Azji i Afryki.