Właśnie Rafał Trzaskowski pracuje na to latami. Nie zawsze osobiście. Ma silną grupę współpracowników, czy wręcz wielbicieli, którzy robią to za niego w Platformie Obywatelskiej. Z kolei stronnicy Sikorskiego są poza tą partią. Roman Giertych i Michał Kamiński, to są ludzie, którzy być może są sprawni politycznie, ale są poza PO i niektórych wręcz irytowało ich zaangażowanie w wewnętrzne sprawy partii. Nie wykluczam, że Sikorski myślał nie tylko prezydenckimi kategoriami. No bo skoro Rafał Trzaskowski chce zostać prezydentem i zakłada zapewne, że te wybory wygra, no to za chwilę trzeba będzie poszukiwać nowego szefa Platformy. Obywatelskiej. I właśnie minister spraw zagranicznych może pretendować do tego by zostać następcą Donalda Tuska.
WIĘCEJ: Politycy KO na gorąco komentują wyniki prawyborów. Oto, co nam powiedzieli
A co do Prawa i Sprawiedliwości to bardzo mnie dziwi ta formuła kandydata zgłoszonego na Kongresie Obywatelskim. Z tego można wysnuć kilka wniosków. Po pierwsze, że dla kandydata szyld PiS nie jest atutem, a szyldem obciążającym. Nie może poważna partia, największa partia w polskim Sejmie, bo pamiętajmy, że Prawo i Sprawiedliwość wciąż jest największą partią w polskim Sejmie, nie może mieć kandydata, który trochę nie chce się do nich przyznać. Ja oczywiście zdaję sobie sprawę, że ta zależność działa bardziej w drugą stronę, tzn. PiS nie chce na razie związać się na poważnie z tym kandydatem. Trochę niepoważnie to wygląda po wielu miesiącach dyskusji. Po publicznych rozważaniach, czy to będzie Karol Nawrocki, czy to będzie Tobiasz Bocheński, czy to będzie Zbigniew Bogucki, Przemysław Czarnek, czy może jeszcze Dominik Tarczyński.
CZYTAJ: Bartosz Rydliński, politolog z UKSW: Udało się z Dudą, może się udać z Nawrockim
Cały ten proces kończy się tym, że Prawo i Sprawiedliwość właściwie nie ma kandydata, ma za to jakiegoś kandydata obywatelskiego. Kluczowa jest teraz kwestia, czy to jest kandydat na stałe, czy tylko na chwilę i jak ustosunkują się do tej kandydatury działacze PiS. Bo bez ich masowego zaangażowania nikt nie może nawet myśleć o końcowym sukcesie.