Piotr Gursztyn

i

Autor: MARIUSZ GACZYŃSKI

Piotr Gursztyn: Dla większości Polaków byłoby to jednak dziwactwo

2017-08-05 4:00

W "Super Expressie" dziennikarz Piotr Gursztyn komentuje pomysł na podarowanie dworku Jarosławowi Kaczyńskiemu: - Oczywiście to nie jest wina prezesa PiS, że ktoś zbiera mu pieniądze na pałacyk i samo w sobie to nie jest złe. Mamy też pewną tradycję, dostała taki dworek Maria Konopnicka, Henryk Sienkiewicz, Józef Piłsudski. Kilka takich przypadków było.

"Super Express": - Nieznana szerzej fundacja z Białegostoku rozpoczęła zbiórkę pieniędzy na pałacyk, który przekaże Jarosławowi Kaczyńskiemu od narodu. Jako wybitnemu Polakowi, za zasługi. Jak polityk w XXI wieku może na to zareagować?

Piotr Gursztyn: - Och, jak ja bym chciał, żeby ktoś zorganizował zbiórkę na pałacyk dla mnie! W dzisiejszych czasach jest to jednak sytuacja tak nadzwyczajna, że to musi budzić zdziwienie. Nie wiem, co doradcy Kaczyńskiego mu doradzą. Oczywiście to nie jest wina prezesa PiS, że ktoś zbiera mu pieniądze na pałacyk i samo w sobie to nie jest złe. Mamy też pewną tradycję, dostała taki dworek Maria Konopnicka, Henryk Sienkiewicz, Józef Piłsudski. Kilka takich przypadków było.

- Czas na kolejny? W końcu nawet przeciwnicy mówią, że Jarosław Kaczyński zdecydowanie przerasta rywali na scenie politycznej. Zdaniem wielu nawet w całym okresie po 1989 roku.

- Skoro ktoś tak uważa i zbiera pieniądze na taki cel, to nie można mu zakazać. Choć dla większości Polaków będzie to zapewne dziwactwo i będą tym zaskoczeni. Także dla interesów samego Jarosława Kaczyńskiego może to być jakiś wizerunkowy problem.

- Powiedzmy, że lider PiS nie przyjmie pałacyku. W takiej sytuacji darczyńcy mogą się poczuć obrażeni. Jeżeli przyjmie, to zacznie się ostrzał ze strony większości ludzi. Powiedzą, że odleciał, że ma się za kolejnego Naczelnika Państwa, który uratował niepodległość i ma się za jakiegoś zbawcę...

- Są jeszcze inne wyjścia. Jest milion możliwych, pośrednich reakcji i można spośród nich wybrnąć taką, która zadziała w sposób korzystny dla wszystkich stron. Można taki pałacyk przeznaczyć na przykład na cele społeczne, oddać do użytku publicznego. I zrobić tak, że żaden z darczyńców, ani ludzi, którzy zaangażowali się w zbiórkę, nie poczuje się dotknięty tym, że Kaczyński jednak tam nie zamieszka.

Sprawdź: Kaczyński straszy Tuska

Zobacz: Jarosław Kaczyński SKOMENTOWAŁ przesłuchanie Donalda Tuska: Może być różnie

Czytaj: Poseł PiS zawiadamia prokuraturę po ŻYCZENIACH ŚMIERCI dla Kaczyńskiego