Aleksander Miszalski (Platforma Obywatelska):- Kobietom życzę tego, by w Polsce czuły się dobrze, czuły, że są traktowane podmiotowo, że mamy równość w zakresie np. płacy i wszystkich innych aspektów o które kobiety walczą. Żeby czuły, że ich godność jest najważniejsza. Aby nikt nigdy nie podnosił na nie rąk, ani gazów łzawiących. Żeby miały pełne prawo decydowania o sobie, do stosowania takich leków jakich chcą, chodzenia do takich lekarzy jakich potrzebują. Żeby nikt nigdy nie narzucał ideologicznie kobietom, co mają robić, jak mają myśleć i jak mają czuć. Tego życzę wszystkim kobietom. Natomiast, jeśli chodzi o moją kobietę, czyli moją żonę, to życzę jej wszystkiego najlepszego oraz tego, żeby jeszcze ten miesiąc - półtorej wytrzymała ze mną, ponieważ po jednej kampanii przyszła kolejna i moja kochana Ania musi przez ten czas wytrzymać z tym, że nie ma mnie przez ten miesiąc w domu zbyt dużo.
Janusz Kowalski (Suwerenna Polska), tuż po złożeniu kobietom życzeń – od razu przeszedł do kwestii aborcji. Podzielił się jednak również opowieścią – o najważniejszej kobiecie w jego życiu: - Najważniejszą kobietą w moim życiu jest oczywiście moja mamusia Halina. Zawsze mnie wpierała, szczególnie po tym jak umarł tata. Bez niej nie byłby tu gdzie jestem, robiła wszystko, by dać mi lepsze wykształcenie niż sama miała i zrobiła wszystko, żebym miał lepiej niż ona.
Adam Gomoła (Polska 2050) w swoich życzeniach dla kobiet – skupił się przede wszystkim na kwestiach równości: - Życzyłbym kobietom tego, żeby wreszcie ich prawa były respektowane, abyśmy jak najszybciej doczekali momentu, w którym w szpitalach nie będzie się je zmuszało do heroizmu, żeby czuły się równe mężczyznom, bo absolutnie są równe, a w wielu aspektach nas mężczyzn przewyższają. Życzę im przekonania, że naprawdę „sky is the limit” i wszystko jest w waszych rękach drogie panie.
Krzysztof Paszyk (PSL) : - Chciałbym życzyć pogody ducha, optymizmu oraz tego, by dalej w naszych rodzinach, wspólnotach, organizacjach – dalej wnosiły tak dobrą i miłą atmosferę.
Jarosław Sachajko (Kukiz 15) przy okazji życzeń, wspomniał również o najważniejszych kobietach w jego życiu – w bardzo wzruszającym wyznaniu: - Niestety, moja mamusia od 5 lat już nie żyje, bardzo wielka strata, ale mam żonę. Fantastyczną osobę… Dziękuję Ci Marzenko…