Czarzasty o Kaczyńskim: On i tak nie ma życia prywatnego

2017-10-24 13:21

Szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Włodzimierz Czarzasty był wtorkowym gościem Jacka Prusinowskiego w audycji "Sedno sprawy" na antenie Radia Plus. Jednym z głównych tematów rozmowy była, spekulowana od jakiegoś czasu, możliwa zmiana na stanowisku premiera. Czarzasty wyraził swoje zdecydowane poparcie dla tego typu zmiany, twierdząc, że byłoby to znacznie bardziej transparentne. Dopytywany, czy sądzi, że Jarosław Kaczyński będzie chciał dokładać sobie więcej oficjalnych zadań, szef SLD odpowiedział z rozbrajającą szczerością: - On i tak nie ma życia prywatnego...

Zapytany o to, czy widzi powody, dla których prezes PiS chciałby ponownie stać się premierem, Czarzasty odpowiedział: - Widzę powody ambicjonalne. Lata lecą, PiS rządzi już połowę kadencji w związku z tym myślę, że ambicjonalnie pewnie by chciał. Tak nawiasem to nie byłaby zła decyzja dlatego, że zwykle powinno być tak, że szefem rządu jest szef partii rządzącej. Jeżeli jest inaczej to zwykle się rządzi z tylnego krzesła, a to jest klasyczny model rządzenia w Polsce. On zresztą był za Pana Krzaklewskiego, to się marnie skończyło. To nie jest normalne, że wszystkie decyzje podejmuje szef partii a nie premier rządu.

Dziennikarz zasugerował wówczas, że Jarosław Kaczyński mógłby nie być specjalnie chętny do piastowania oficjalnego stanowiska, ponieważ wiąże się to z koniecznością wykonywania wielu formalności, których obecnie robić nie musi. Według szefa SLD to jednak żadna przeszkoda, ponieważ jak uznał: - Nie znam kulis życia prywatnego Pana Kaczyńskiego ale moim zdaniem on i tak nie ma życia prywatnego. W związku z tym myślę, że od rana do wieczora i tak się polityką zajmuje.

Następnie rozwinął tę myśl, mówiąc: - Ja myślę, że zaprosił Pan poważnego polityka, bo za takiego się uważam jako szef partii Sojuszu Lewicy Demokratycznej, i oczekuje Pan jakiegoś stwierdzenia systemowego. W każdym normalnym demokratycznym kraju szefem rządu jest szef partii rządzącej. To jest transparentne, wiadomo gdzie jest odpowiedzialność, wiadomo kto podejmuje decyzje, to nie napawa wtedy mediów taką chęcią śmiania się z premiera, który właściwie tak naprawdę wiele nie może, no wszyscy o tym wiedzą. Premier coś mówi, musi to ustalić z szefem partii a jak coś powie źle to wszyscy spodziewają się że nastąpi od szefa partii korekta tego. To jest niepoważne, nota bene nie ja pierwszy to mówię, bo zawsze Sojusz Lewicy Demokratycznej, między innymi ustami Pana premiera Millera, który był premierem rządu przez cztery lata, też to mówił i słusznie bo taka jest praktyka. Jest wówczas jasna odpowiedzialność, a tak ta odpowiedzialność się rozmywa i dzięki temu mamy pole dla kabaretów różnych.

Zobacz także: Włodzimierz Czarzasty: Walka o to, kto weźmie sędziów za pysk

Przeczytaj również: Włodzimierz Czarzasty komentuje: degradacja Jaruzelskiego jest kur...stwem

Polecamy ponadto: Włodzimierz Czarzasty o ustawie o KRS: Wyglądała na dwoje bijących się poduszkami kochanków