TV
Pogoda
Wideo
Wdowy i wdowcy czekają na rentę
O renty wdowie trwa batalia od wielu lat. Chodzi o pomoc dla wdów i wdowców, którzy po śmierci małżonka muszą żyć za znacznie mniejsze pieniądze. Wdowy mają bowiem obecnie wybór: dostawać własną emeryturę, albo rentę rodzinną, czyli 85 proc. świadczenia męża.
Rewolucja w "14" dla emerytów? Zmiany możliwe jeszcze w tym roku! Minister zabrał głos
Dzięki projektowi ustawy przygotowanemu przez Lewicę i OPZZ dojdą kolejne możliwości: zachowanie swojego świadczenia i powiększenie go o 50 proc. renty rodzinnej (po małżonku) lub pobieranie renty rodzinnej po małżonku i 50 proc. swojego świadczenia. Projekt ustawy został złożony w Sejmie 11 kwietnia. – Zebraliśmy pod nim 220 156 podpisów. Urzędnicy kancelarii Sejmu sprawdzają ich poprawność. Gdy doliczą się 100 tys. podpisów, wymóg zostanie spełniony i pani marszałek będzie miała 2 miesiące, aby wprowadzić projekt pod obrady – opowiada poseł Lewicy Arkadiusz Iwaniak.
Poseł PiS nie wyklucza poparcia
Tymczasem poseł PiS i członek sejmowej komisji senioralnej Filip Kaczyński (36 l.) nie wyklucza poparcia dla projektu wdowich rent. - Każdemu projektowi obywatelskiemu należy dać szansę. Pomysł rent wdowich jest ciekawy, ale trzeba go będzie rozważyć pod kontem finansowym – czy budżet państwa może to udźwignąć – zaznacza Kaczyński.
Rząd zdecydował o wprowadzeniu europejskiej płacy minimalnej. Znamy wysokość podwyżki
Prace nad ustawą muszą ruszyć najpóźniej 13 lipca, na ostatnim posiedzenie Sejmu obecnej kadencji. Jeśli tak się stanie, kolejny Sejm wróci do projektu w ciągu 6 miesięcy. Jest więc szansa, że wdowie emerytury zostaną uchwalone wiosną 2024 r. - Liczę, że posłowie PiS poprą ustawę, ponieważ w 2012 r. zagłosowali już za rentą wdowią - mówi poseł Iwaniak.
