Wywiad Dudy
Prezydent Andrzej Duda był we wtorek gościem Bogdana Rymanowskiego w Radiu Zet. Dziennikarz zapytał go m.in. o zarzuty dotyczące łamanie przez niego konstytucji. - Profesor Adam Strzembosz powiedział, że liczył, ile razy pan złamał konstytucję. Doliczył do szesnastu i potem przestał liczyć - relacjonował. - Profesor Adam Strzembosz jest jednym z ludzi, którzy są odpowiedzialni za to, że w polskim wymiarze sprawiedliwości pozostali komunistyczni sędziowie splamieni przynależnością do PZPR, a niektórzy splamieni wydawaniem wyroków w stanie wojennym (...) Oj tak. Doświadczenie ma wielkie. W podtrzymywaniu komuny na pewno - ostro odpowiedział Duda.
Sprawdź: Ależ iskrzy! Duda przejechał się po Sikorskim! Ten nie pozostał mu dłużny!
Duda stwierdził ponadto, że "katastrofa smoleńska jest sprawą politycznie niebezpieczną dla Donalda Tuska". - Czas spokojnie na to spojrzeć i przypomnieć sobie, kto odpowiadał za to, że polscy prokuratorzy nie mogli uczestniczyć w czynnościach śledczych w Rosji czy badaniu przyczyn katastrofy. Kto zrezygnował z naszego uprawnienia, jakie wynikało z umowy o katastrofach wojskowych statków powietrznych? Nagle z niezrozumiałych przyczyn Tusk od tej umowy odstąpił - przypomniał.
W jego ocenie lepszym premierem byłby szef MON, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. – Raczej by był postacią łagodzącą podziały, które są w Polsce, a nie zaogniającą je. Natomiast Donald Tusk, patrząc na rok jego urzędowania, jest z pewnością postacią zaogniającą te podziały – stwierdził Duda.
Wpis Tuska, reakcje internautów
Do słów Dudy (choć nie określił jednoznacznie, do których konkretnie) postanowił odnieść się na swoim profilu na portalu X premier Donald Tusk. - Bądźcie, proszę, wyrozumiali wobec Pana Prezydenta i jego dziwnych, agresywnych wypowiedzi. Wy też na jego miejscu bylibyście coraz bardziej zdenerwowani - napisał.
Pod wpisem Tuska pojawiło się wiele komentarzy. Politycy i internauci pytają go jednak o zupełnie inną sprawę. Ciekawi ich, czemu Tusk w ogóle nie odniósł się do sprawy wiceministra Jacka Tomczaka. Burzę na jego temat wywołał tekst Szymona Jadczaka w Wirtualnej Polsce, w którym ujawniono, że promujący program dopłat do kredytów Tomczak od lat współpracuje z deweloperami. - Panie premierze, o której godzinie dymisja ministra Tomczaka? Bo, że dzisiaj to chyba oczywiste - napisała posłanka Marcelina Zawisza. - Kiedy media ujawniły, że twój minister robi dobrze lobbystom i ludzie żądają dymisji, sięgasz po niezawodne narzędzie rządzenia. Przekierowanie uwagi i atak na opozycję - wtórowała jej znana blogerka Kataryna.
Sprawdź: Ile pieniędzy zebrała partia Kaczyńskiego po decyzji PKW? Skarbnik partii ujawnia kwotę!
- Pan za to jest dosyć spokojny jak na premiera, który łamie prawo, wycofuje swój podpis, łamie obietnice, uprawia nepotyzm i naraża państwo na rekordowe długi, jakich w ostatnich latach (łącznie) nie było. Przyjdzie dzień, kiedy Pan też będzie poddenerwowany. Zobaczy Pan - ironicznie skontrował Konrad Berkowicz z Konfederacji.
Galeria poniżej: Tak sytuacja kryzysowa zmieniła Tuska