Między koalicją rządzącą, a opozycją trwa spór o tzw. pakt migracyjny, wokół którego krąży nadal wiele niejasności. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen informowała niedawno w mediach społecznościowych, że komisja osiągnęła wyczekiwany konsensus w sprawie relokacji migrantów. – Z radością przyjmuję historyczne porozumienie w sprawie paktu o migracji i azylu. Gratulujemy Parlamentowi Europejskiemu i Radzie wyrażenia zgody na ten przełomowy wniosek dotyczący obecnego mandatu – przekazała na platformie „X" Ursula von der Leyen.
Były premier Mateusz Morawiecki opublikował nagranie w mediach społecznościowych, na którym przekonuje, że w związku z tym „bezpieczeństwo Polski jest zagrożone”. I krytykuje działania rządu w tej sprawie. – Koalicja „8 gwiazdek” zdążyła się już zgodzić w Brukseli na pakt migracyjny. A teraz słyszymy, że niektóre kontrakty zbrojeniowe dla polskiej armii są kwestionowane. Takie działania osłabią naszą pozycję w NATO. I stawiają pod znakiem zapytania naszą zdolność do obrony własnych granic. A więc do obrony Polski. W tym samym czasie obserwujemy, że Rosja nie zamierza się zatrzymać i będzie dążyć do podporządkowania i zniewolenia naszej części Europy – ocenił Morawiecki.
W galerii poniżej zobaczysz, jak zmienił się były premier Mateusz Morawiecki:
– Powinniśmy jako Polacy pytać nowy rząd – dlaczego milczycie w sprawie paktu migracyjnego? Dlaczego się na niego zgodziliście? – mówił były premier. Jego zdaniem, rząd chce narazić Polskę na nielegalną imigrację, co jak sądzi – „zaowocuje wieloma nieznanymi do tej pory zagrożeniami”.
– Oni unikają tego tematu. Chcą go zamilczeć, są skrajnie nieodpowiedzialni. Patrzmy tej władzy na ręce, działajmy razem dla bezpiecznej Polski – dodał na koniec Mateusz Morawiecki.
Inne zdanie w tej sprawie ma obecny szef rządu Donald Tusk, który na dzisiejszej konferencji prasowej zaprzeczał tym doniesieniom, o rzekomo przymusowej relokacji i potwierdził stanowisko rządu w tej sprawie. – Jeśli chodzi o stanowisko polskiego rządu w Unii Europejskiej – nie będzie naszej zgody, akceptacji dla żadnego przymusowego mechanizmu [relokacji migrantów] i chcę państwa zapewnić, że Polska nie przyjmie nielegalnych migrantów w ramach żadnego takiego mechanizmu. Nie przyjmiemy żadnego migranta – deklarował premier. Dodał, że sam od lat, jeszcze będąc w roli szefa Rady Europejskiej, był zdecydowanie przeciwny „tej tak zwanej przymusowej solidarności”.
– Byłem szefem Rady Europejskiej, ten mechanizm nigdy nie został wprowadzony w życie i Polska nie będzie nigdy częścią takiego mechanizmu – poinformował Donald Tusk.