Donald Tusk udzielił odpowiedzi mężczyźnie pytającego o stadion i przyjął jego zaproszenie. Nagranie z wizyty w domu kibica pojawiło się w mediach społecznościowych polityka. Okazało się, że kibic pojawił się także na spotkaniu lidera PO z mieszkańcami Strzelec Opolskich. Ponownie zabrał głos i poruszył temat stadionu. Donald Tusk zadecydował, by odebrać mu głos. O sprawę został zapytany Borys Budka.
- To była marna ustawka. Najpierw zaprasza się kogoś do domu, a później próbuje się kogoś wykorzystać do własnych celów. Byłem przy tych rozmowach. Donald Tusk powiedział, że nie jest w stanie odnieść się do budowy stadionu przez samorząd. Donald Tusk nie składa pustych obietnic – mówił w rozmowie z Wirtualną Polską.
Wiceprzewodniczący PO wbił przy okazji premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, który sam ostatnio odniósł się do piłki nożnej na Śląsku w jednym z postów na Twitterze. - To kolejny wygłup ze strony Mateusza Morawieckiego. Nie ma pojęcia o piłce. Jest posłem ze Śląska, ale nigdy nie interesował się stadionami. Dzisiaj Ruch Chorzów musi grać na stadionie Piasta. Mateusz Morawiecki zobaczył, że Donald Tusk był w Chorzowie i przypomniał sobie, że dawno nie było go na Śląsku – skwitował Borys Budka w WP.