- Rozpocznę od złej informacji, szczególnie dla tych, którzy albo życzą premierowi Kaczyńskiemu szybkiej politycznej emerytury, albo, co już jest wyjątkowo obrzydliwe i takim swoistego rodzaju moralnym barbarzyństwem, rozpuszczają różnego rodzaju informacje poprzez taką szeptankę, przez wrzucanie wyjątkowo paskudnych, załganych informacji nt. stanu zdrowia Jarosława Kaczyńskiego - mówił oburzony szef MSWiA Joachim Brudziński w TVN24. I dodał, że prezes PiS ma jedynie problemy z kolanem, a spekulacje o jego rzekomym leczeniu onkologicznym są nieprawdziwe. - Już w wakacje ubiegłego roku byłem pytany o to, czy to prawda, że Jarosław Kaczyński jest w klinice onkologicznej w Bydgoszczy. Wczoraj dowiedziałem się, właśnie z takiej paskudnej szeptanki, że rzekomo jest w klinice onkologicznej w Gliwicach. Mogę powiedzieć tylko tyle: Jarosław Kaczyński rzeczywiście ma problem z kolanem. To kolano go boli, pracują nad tym kolanem wybitni ortopedzi, ale na polityczną emeryturę się nie wybiera - dodał Brudziński. Tymczasem politycy PO apelują o to, aby ujawnić dokładny stan zdrowia Kaczyńskiego. - Wtedy nie byłoby żadnych plotek, spekulacji. Politycy, którzy rządzą krajem, powinni ujawniać swój stan zdrowia. I to powinno dotyczyć także Jarosława Kaczyńskiego. Opinia publiczna ma prawo wiedzieć, co się dzieje ze zdrowiem, ze stanem psychicznym i fizycznym posłów, ale i ludzi władzy - komentuje poseł Borys Budka (40 l.) z PO.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Tyle zarabia asystent Jarosława Kaczyńskiego. Ta kwota szokuje?