"Doradca Premiera Jarosława Kaczyńskiego i dyrektor jego biura poselskiego. Członek władz naczelnych PiS" - tak sam o sobie pisze na Facebooku. Czym dokładnie się zajmuje na Nowogrodzkiej? Jak jakiś czas temu informował "Newsweek", m. in. dostarcza prezesowi wydrukowane... z internetu co ciekawsze materiały. - Tak jak mój szef nie znoszę rano wstawać. Dzięki temu, że nie przyjeżdża on do pracy zbyt wcześnie, mogę przychodzić na godz. 10. Rzadko się zdarza, że kończę później niż o godz. 21 - opowiadał o swojej pracy w rozmowie z Wirtualną Polską. - Praca z prezesem jest nieoceniona. Codziennie się czegoś uczę - zachwalał z kolei na łamach "Super Expressu".
Oprócz świadczenia pracy na rzecz partii Radosław Fogiel jest również radnym Sejmiku Województwa Mazowieckiego. Dlatego też był zobowiązany ujawnić swe zarobki. Stąd wiemy, że na umowach o pracę zarobił 63,6 tys. zł i 34,4 tys. zł. - Mam dwie umowy o pracę: jedną w PiS, drugą w biurze poselskim - mówi nam Fogiel. Oznacza to, że prezes miesięcznie płaci mu ok. 8 tys. zł. Oprócz tego może on liczyć na dietę radnego - w 2017 r. zarobił z tego tytułu nieco ponad 30 tys. zł. Na koncie zaś zgromadził 17,8 tys. zł. To prawie 13 tys. więcej niż oszczędził jego pracodawca! - Z panem prezesem pracuje się bardzo dobrze. Zwłaszcza dla kogoś, kto interesuje się polityką i chce się tej polityki uczuć. Praca z kimś, kto swoje piętno na polskiej polityce przez ostatnie 30 lat odciskał i wciąż odciska, jest bardzo wartościowa - kwituje doradca Kaczyńskiego.