Znany dziennikarz Bronisław Wildstein opowiedział w rozmowie z Robertem Mazurkiem na łamach weekendowego wydanie Rzeczpospolitej, czyli w tygodniku Plus Minus, że jest ciężko chory. Wildstein przyznał, iż cierpi na nowotwór - ma białaczkę. Wyjaśnił, że jego stan zdrowia jest zły, nie ma już szans na wyleczenie, a jedynie przedłużenie życia: - Ale to przecież nic niezwykłego - powiedział szczerze dziennikarz. Publicysta przyznał, że taki jest już los człowieka, każdy z nas umrze; - Taki w sumie jest status człowieka - jesteśmy śmiertelni i tylko odsuwamy naszą śmierć w czasie. To wszystko, co możemy zrobić... - podkreślił odważnie Wildstein. Dziennikarz wyjaśnił, że o swojej chorobie, czyli o białaczce, dowiedział się w czasie pisania nowej książki Cienie moich czasów. Czy wiadomość o raku sprawiła, że Bronisław Wildstein zaczął inaczej patrzeć na swoje życie i podejmować istotne zmiany? Jak tłumaczył nie było tak, a najważniejsze decyzje dojrzewały od dawna.
Bronisław Wildstain był prezesem Telewizji Polskiej w latach 2006-2007. Pracował w Rzeczpospolitej, TVP, a od kilku lat związany jest z prawicowymi mediami m.in. tygodnikiem wSieci, Gazetą Polską Codzienną, Do Rzeczy, Uważam Rze, Telewizją Republika.
Zobacz: Marek Król: Rozgrzani kapłani