Bilans roku 2022. W tle uchodźcy ukraińscy, mniej wiernych w kościołach i Jan Paweł II

2022-12-29 11:02

Pomoc Kościoła dla uchodźców z Ukrainy w Polsce oraz tych, którzy zostali mimo wojny w kraju, naznaczyła działania duszpasterskie i charytatywne wspólnoty kościelnej w Polsce w kończącym się roku 2022 – zakomunikował (29 grudnia) na stronach internetowych Konferencji Episkopatu Polski jej rzecznik ks. Leszek Gęsiak SJ. Duchowny podkreślił, że Kościół w Polsce od początku wybuchu wojny na Ukrainie jest z jej ofiarami. Pomaga im tak w Polsce, jak i na Ukrainie.

Konferencja Episkopatu Polski

i

Autor: KEP/ Materiały prasowe

„Ogromną pracę odegrała tu Caritas Polska oraz Biuro Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie, które od samego początku pomagają na wiele sposobów ludziom zza naszej wschodniej granicy dotkniętym dramatem wojny” – zaznaczył i podkreślił, że było to (i jest) możliwe „dzięki ogromnej hojności i wielkoduszności naszych rodaków, którzy bez wahania ruszyli ze wsparciem dla swoich sąsiadów”. Pomoc dla Ukraińców, tak tych, którzy schronili się przed wojną w Polsce, jak i tych, którzy doświadczają jej skutków w swoim państwie, realizowana jest m.in. przez - jak zaznaczyliśmy już - Caritas Polska. Ma ono w Polsce 32 centra pomocowe. M.in. w Warszawie, Białymstoku, Częstochowie, Katowicach, Szczecinie, Krakowie i Zamościu. Zapewniają one uchodźcom nie tylko pomoc rzeczową, ale równie ważną bezpłatną pomoc psychologiczną, organizują kursy języka polskiego, świadczą pośrednictwo pracy.

„Choć duża część uchodźców powróciła do swoich domów w Ukrainie bądź na tereny, gdzie nie toczą się bezpośrednio walki, to jednak wsparcie tym, którzy pozostali w Polsce, nadal jest potrzebne. Jeszcze bardziej potrzebna jest jednak pomoc obywatelom Ukrainy na miejscu, zwłaszcza teraz, gdy nadeszła zima i w wielu miejscach nie ma prądu czy ogrzewania, o czym wielokrotnie słyszymy od przedstawicieli lokalnych Caritas, miejscowego duchowieństwa oraz sióstr zakonnych i zakonników wspomagających lokalne wspólnoty” – podkreśla rzecznik KEP. Ta przez rzecznika przestrzega: „Najgorsze jest przyzwyczajenie i osłabienie współczucia i chęci niesienia pomocy bliźnim. Walczmy z tym i nie pozwólmy, aby nasze siostry i nasi bracia nie mieli czym się w zimie ogrzać. O to także wielokrotnie prosili polscy biskupi na przestrzeni tego roku” – zaznaczył salezjanin, ks. Gęsiak.

Oto najpiękniejsze szopki w krakowskich kościołach

Kościół w Polsce nie ogranicza się do niesienia Ukraińcom pomocy jako takiej. W miarę swoich możliwości działa także na tzw. niwie dyplomatycznej. Abp. Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, 3 marca wystosował list do patriarchy moskiewskiego Cyryla, stwierdzając w nim, że wojna jest zawsze klęską ludzkości i że „żaden powód, żadna racja nigdy nie usprawiedliwia decyzji o rozpoczęciu inwazji wojskowej na niepodległy kraj, bombardowania osiedli mieszkalnych, szkół, czy przedszkoli”. Pod koniec marca członkowie Komisji spotkali się, z goszczącym w Warszawie, Bartłomiejem I – patriarchą Konstantynopola. W połowie maja „polscy biskupi odwiedzili Lwów, Kijów oraz Buczę i Irpień, gdzie doszło do masowych mordów na Ukraińcach. „Po powrocie podkreślali, że wojna w Ukrainie to nie tylko jest jej sprawa, ale i Polski, a także całej Europy. Zwracali uwagę, że trzeba solidaryzować się z narodem, który został tak boleśnie doświadczony” – zaznaczył ks. Gęsiak.

Rzecznik w komunikacie ustosunkował się do zauważalnego spadku uczestnictwa wiernych w liturgii kościelnej. W maju CBOS podał, że 37 proc. Polaków uczestniczy w mszach co niedzielę lub częściej. W 2020 r. udział praktykujących wynosił 46 proc. „Może to być po części skutkiem pandemii, po części postępującej sekularyzacji społeczeństwa, a po części także różnych grzechów duchownych. Wiele osób przyzwyczaiło się do śledzenia życia Kościoła za pomocą Internetu i już nie wróciło do praktyk w świątyniach. Kościół stał się dla niektórych instytucją usługową, z którą nie chcą mieć wiele wspólnego” – zauważył ks. Gęsiak.

W podsumowaniu kończącego roku rzecznik Komisji stwierdził, że „smutnym tłem kończącego się roku były liczne krytyczne wypowiedzi medialne na temat św. Jana Pawła II, przypisujące mu tuszowanie pedofilii w Kościele, a tym samym podważające jego świętość. Przypomniał, że „Członkowie Rady Stałej KEP podkreślili z mocą, że Jan Paweł II, zgodnie z nabywaną wiedzą, podjął zdecydowaną walkę z przypadkami wykorzystywania seksualnego dzieci i małoletnich przez niektórych duchownych oraz wprowadził obowiązujące w całym Kościele normy rozliczania tego typu przestępstw”.

Sonda
Czy chodzisz w niedzielę do kościoła?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki