Dramat Roberta Biedronia. Chciał LECZYĆ SIĘ z homoseksualizmu i POPEŁNIĆ SAMOBÓJSTWO!

2014-12-02 17:00

Robert Biedroń został właśnie prezydentem Słupska. Ale wcale nie jest z tego miasta, ani nawet z jego okolic. Polityk pochodzi Podkarpacia, a dokładnie z Krosna. Dlaczego pozostawił rodzinne miasto i jak dorastał ze świadomością, że jest gejem? Jak się okazuje, mimo że teraz otwarcie mówi o swojej orientacji seksualnej, to kiedyś wcale nie było tak różowo. Biedroń najpierw chciał się z homoseksualizmu leczyć, a nawet z tego powodu zabić!

Robert Biedroń to nowy prezydent Słupska. W II turze wyborów pokonał kandydata PO na to stanowisko. Mimo że Biedroń nie ma nic wspólnego ze Słupskiem, to mieszkańcy miasta dali mu szansę na zmiany. Sam Biedroń pochodzi z całkiem innej części Polski – z Podkarpacia. Dlaczego zostawił rodzinne strony? Opowiedział o tym kilka lat temu w rozmowie z „Trybuną”.

Robert Biedroń, skąd pochodzi? Gdzie się urodził?

Biedroń pochodzi z Krosna, ale urodził się w Rymanowie, bo gdy miał przyjść na świat porodówka w krośnieńskim szpitalu przeprowadzano dezynsekcję, czyli jak to ujął polityk: „Sala porodowa była akurat odkaraluszana”. Z rodzinnego miasta Biedroń wyjechał na studia do Olsztyna, czyli  700 km dalej. Dopiero wtedy poczuł, że może zacząć być w pełni gejem, przestać się tego wstydzić. Bo to, że jest homoseksualistą poczuł już w podstawówce: „Pod koniec szkoły podstawowej. Moi koledzy zaczęli zauważać, że podobają im się dziewczyny, a ja zauważyłem, że podobają mi się koledzy. To był dla mnie oczywiście szok, coś strasznego! Największa tajemnica mojego życia, coś tak wstydliwego, okropnego i niezwykle wstrząsającego” wyznał w „Trybunie”.

Zobacz też: Biedroń ćwiczy karate, żeby odganiać posłów!

Biedroń chciał się zabić!

Pierwszy miłosny zawód był dla niego wielką traumą, Biedroń chciał nawet popełnić samobójstwo: „Największą traumą w moim życiu były okres dojrzewania i świadomość, że będąc inny niż moi koledzy mam przerąbane życie. Chciałem wtedy popełnić samobójstwo” powiedział i zaznaczył, że najpierw chciał się z homoseksualizmu wyleczyć: „Pani psycholog, kiedy stwierdziłem, że jestem homoseksualistą, powiedziała, że to mi na pewno minie. Bardzo chciałem się wyleczyć!”.

Rodzice Biedronia dowiedzieli się, że syn jest gejem

Łatwo nie było też z rodzicami. Nowy prezydent Słupska dłuższy czas ukrywał przed nimi swoją orientację. I chociaż ojciec nic nie mówił, ale akceptował, to z mamą był większy problem. Gdy coś zaczęło jej świtać, postanowiła wypytać syna co i jak, zarzuciła nawet, że jest gejem, bo uwiódł go sąsiad: „Kiedy się dowiedziała, powiedziała: "to wszystko przez tego naszego sąsiada. On cię na pewno uwiódł!''. Biedny sąsiad nie miał z tym, oczywiście, nic wspólnego, ale mamie wydawało się, że skoro zadawałem się z kolegą, drugim mężczyzną, który był moim przyjacielem, to mógł mnie uwieść” mówił Biedroń. Na szczęście, w końcu i mama zrozumiała sytuację syna i dziś oboje mają doskonałe relacje, a partner Biedronia jest lubiany przez jego mamę.

ZOBACZ ZDJĘCIA BIEDRONIA

W Słupsku za Biedronia stanie tęcza?

Tuż po wybraniu Biedronia na prezydenta Słupska, poseł Marzena Wróbel stwierdziła, że: „Boję się o Słupsk, chcę mieć pewność, że pan nie będzie wprowadzał seksedukatorów do szkół albo robił tęczowych manifestacji” będąc gościem Moniki Olejnik. Jak zapowiedział Robert Biedroń nic takiego się nie wydarzy.

Sprawdź: Robert Biedroń prezydentem Słupska. Zrezygnuje z limuzyny na rzecz roweru!

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail