Tak zrelaksowanego ministra Błaszczaka jak wczoraj nad Bałtykiem dawno już nie widzieliśmy. Korzystał ze słonecznej pogody, wylegiwał się w plażowym koszu. Ba, nawet uciął sobie krótką drzemkę. Minister dał też wolne funkcjonariuszom Biura Ochrony Rządu, którzy na co dzień pilnują go jak oka w głowie. No, ale w końcu są wakacje i można odpocząć od służbowych obowiązków. A na co dzień zaufany współpracownik prezesa Kaczyńskiego ma ich bez liku. Tym bardziej że wszystkie narady kierownictwa PiS, tajne spotkania w biurze przy ul. Nowogrodzkiej nie mogą się odbyć bez jego udziału. Co ciekawe, nawet będąc na urlopie, minister towarzyszył w weekend prezesowi Kaczyńskiemu w Szczecinie na zlocie żaglowców. Jak nas wczoraj zapewniał resort spraw wewnętrznych i administracji, Mariusz Błaszczak płaci za pobyt swój i swojej rodziny z własnej kieszeni. Szczegółowych informacji (ile dokładnie zapłacił, czy korzystał ze zniżek itp.), choć spędzał urlop w jednym z ośrodków MSWiA, niestety nie otrzymaliśmy.
Zobacz: PILNE! Prezydent Duda zdecydował - 15 sierpnia nie wręczy nominacji generalskich i admiralskich
Przeczytaj też: Karczewski pomoże PiS zdobyć Warszawę?
Polecamy: Nowy kontrakt Kurskiego z TVP! UJAWNIAMY, ile będzie zarabiać!