Minister Antoni Macierewicz podjął bardzo ważny temat ostatnich tygodni. Chodzi o pokłosie nowelizacji ustawy o IPN i cały szereg zdarzeń, które są następstwem tej decyzji. W felietonie na antenie Radia Maryja, były szef Ministerstwa Obrony Narodowej mówił, że przez zbrodnie dokonane w czasie II wojny światowej, świat do dziś ma kłopot ze zrozumieniem tamtych wydarzeń: - Ludobójstwo dokonane przez hitlerowskie Niemcy podczas II wojny światowej, które doprowadziło do niewyobrażalnych strat narodu i państwa polskiego, które swoim niebywałym okrucieństwem uderzyło także w naród żydowski sprawiło, że po dzień dzisiejszy świat boryka się z niemożnością pełnego uświadomienia sobie i zrozumienia, co rzeczywiście się wówczas stało. Częścią tego niezrozumienia, i jego ofiarą, padamy my Polacy - ocenił polityk.
Antoni Macierewicz przypomniał, że w czasie II wojny światowej Polacy zachowywali się bohatersko, ratując Żydów, co na nich samych ściągało niebezpieczeństwo: - Ratowali skazanych na zagładę Żydów, tym samym skazując na śmierć, czy też narażając na śmierć, nie tylko siebie, ale także własne rodziny - podkreślił były szef MON.
Były minister Macierewicz nazwał kłamstwem to, że istnieją środowiska, które chcą Polsce i Polakom przypisać udział w zbrodniach, czy współudział: - W tym samym czasie, w którym zagłada dotykała także milionów Polaków. To bohaterstwo powoduje, że dzisiaj nie wierzy się w to, że ludzie złej woli próbują atakować nas, jako winnych, czy współwinnych tej zbrodni. To oczywiste kłamstwo! To kłamstwo, które musi zostać wyeliminowane - mówił stanowczo Macierewicz.
Sprawdź: Nie będzie apeli smoleńskich