Andrzej Stankiewicz: Drugie referendum to przewidywalna rozgrywka o władzę

2015-08-21 10:40

Prezydent nie przygotował własnego wariantu tego referendum, tylko zgodził się z propozycją PiS i Solidarności.

"Super Express": - Prezydent Andrzej Duda ogłosił, że poprosi Senat o drugie referendum w sprawie emerytur i 6-latków, a jednocześnie pozostawił referendum 6 września w sprawie JOW.

Andrzej Stankiewicz: - Drugie referendum było dość przewidywalne. Prezydent spotkał się z inicjatorami referendów w sprawie emerytur, 6-latków i lasów państwowych. I na koniec zdecydował się na formułę, którą podpowiedział mu lider Solidarności Piotr Duda, czyli drugie referendum razem z wyborami. Mniej przewidywalne było to, czy prezydent Duda będzie chciał odwołania referendum ogłoszonego przez prezydenta Komorowskiego.

- Nie odwołał, podkreślając, że "szanuje wolę poprzednika".

- Wymyślił taką formułę, że Platforma będzie miała swoje referendum z niską frekwencją, a PiS będzie chciał mieć swoje. I to też było przewidywalne. PO będzie atakowała PiS we wrześniu, że chce pieniędzy z budżetu na działanie partii, a PiS będzie atakował PO w październiku, że nie chciała obniżenia wieku emerytalnego. Zaskoczyło mnie co innego.

- Co?

- Prezydent nie przygotował własnego wariantu tego referendum, tylko zgodził się z propozycją PiS i Solidarności. Choć może tu jeszcze coś się zmieni, bo nie opisał jeszcze, jak będą brzmiały pytania. I tu ma pole do popisu, choć może to być konflikt prezydenta z PiS. Duda po wyborach nie mówi już o przywróceniu poprzedniego wieku emerytalnego, ale o obniżeniu wieku. A to różnica. Nie wierzę w elektryzującą moc lasów państwowych czy 6-latków, ale wierzę w taką moc emerytur. I w połączeniu referendum w tej sprawie z wyborami jest duża szansa, że to referendum byłoby ważne.

- Chyba że Platforma, która ma większość w Senacie, to odrzuci.

- I prezydent spodziewa się, że Platforma się na to nie zgodzi. Referendum w sprawie emerytur z wyborami? To by oznaczało, że PO musiałaby bronić podniesienia wieku emerytalnego! To byłoby samobójstwo.

- Platforma nie ma dobrego wyjścia. Także, jeżeli to referendum odrzuci.

- To prawda, bo zgodzili się na referendum prezydenta Komorowskiego, choć jedno pytanie było już nieaktualne. Tyle że obu partiom przy obydwu referendach wcale nie chodzi o głosy obywateli w tej czy innej sprawie, ale o przewidywalną rozgrywkę o władzę.

Zobacz: Tylko dla Super Expressu: sondaż w sprawie referendum zaproponowanego przez Andrzeja Dudę