- Andrzej Duda poinformował na platformie X, że otrzymał pierwszą emeryturę prezydencką.
- Emerytura prezydencka przysługuje dożywotnio i wynosi 75 proc. wynagrodzenia zasadniczego prezydenta.
- Były prezydent już wcześniej planował być aktywnym zawodowo i zarabiać na życie, argumentując, że emerytura prezydencka nie jest przesadnie wysoka, biorąc pod uwagę koszty związane z reprezentowaniem urzędu.
Andrzej Duda od sierpnia nie jest już prezydentem. Zaczął zupełnie nowy czas w swoim życiu. Teraz pochwalił się, ile wynosi jego prezydencka emerytura: - Po trzech miesiącach otrzymywania prezydenckiej „odprawy” dostałem na konto pierwszą prezydencką „emeryturę”. Zobaczcie, żeby nie było spekulacji: 9 349 zł - napisał pokazując w mediach społecznościowych, a konkretnie na X, zrzut z aplikacji bankowej.
Były prezydent może liczyć na dożywotnią pensję zwaną emeryturą prezydencką. Wynosi ona 75 proc. wynagrodzenia zasadniczego prezydenta, obecnie to ok. 13 tys. 800 zł brutto miesięcznie. Byłemu prezydentowi przysługuje miesięcznie dożywotnio. Uposażenie wypłaca się po zakończeniu okresu, za który przysługuje wynagrodzenie ustalone dla Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Co Andrzej Duda robi po prezydenturze?
Andrzej Duda jest bardzo aktywny zawodowo. Nie tylko ma swój program w Kanale Zero, ale też jakiś czas temu głośno było o jego wejściu w świat biznesu i związał się z nowatorskim prywatnym biznesem. – ZEN powołuje międzynarodową radę nadzorczą, która będzie kierować globalną ekspansją spółki, skupiając się na Azji i Bliskim Wschodzie – przekazała jakiś czas temu spółka. - Przyjmuję na siebie współodpowiedzialność za nadzór nad tym, by ZEN.com był instytucją maksymalnie bezpieczną dla konsumentów. Będę też przyglądać się relacjom z regulatorami w krajach, w których firma uzyskuje nowe licencje - mówił w "Pulsie Biznesu" Andrzej Duda. Do tego po prezydenturze na rynku pojawiła się jego książka, którą aktualnie promuje.
Takie plany na "emeryturę" miał Duda: "Będę mógł jeszcze spokojnie pracować i zarobić na życie"
Swego czasu, jeszcze będąc prezydentem, w jednym z wywiadów, pytany o emeryturę przyznał: – Jestem osobą dosyć prężną. Będę mógł jeszcze spokojnie pracować i zarobić na życie. Ale biorąc pod uwagę wymagania, jakie życie stawia byłemu prezydentowi, że trzeba się przyzwoicie ubrać, od czasu do czasu gdzieś pojechać, odbyć spotkania, kogoś zaprosić choćby do restauracji, to emerytura prezydencka nie jest w Polsce przesadnie wysoka – powiedział Andrzej Duda.