Aleksander Kwaśniewski nigdy nie krył, że jest stale wierny Lewicy oraz że wspiera opozycję w przejęciu władzy od Zjednoczonej Prawicy. Także przed obecnymi wyborami parlamentarnymi jasno wskazał, że swój głos odda na kandydatów Lewicy i opozycyjnego paktu senackiego. Tym bardziej może zaskakiwać fakt, że jest w stanie w otwarty sposób przyznać rację swoim politycznym oponentom. A tak się właśnie stało w jednym z ostatnich odcinków podcastów Didaskalia na kanale wp. W rozmowie z dziennikarzem Patrycjuszem Wyżgą padło z ust byłego prezydenta zaskakujące dla wielu wyznanie.
Aleksander Kwaśniewski przyznaje rację Kaczyńskiemu
- Myśmy nie zauważyli tego, co PiS i Kaczyński zauważyli - że obok zwycięzców, beneficjentów tych zmian i reform wprowadzanych przez kolejne rządy po 1989 roku są również przegrani, są ci "luzerzy". Ci, którzy z różnych powodów nie załapali się na przemiany - tłumaczył Kwaśniewski.
Kwaśniewski: Ci nazywani "moherami" też mają prawo
Jak wyjaśnił, różne były powody porażek części Polaków: - Albo mieszkali w złym miejscu, albo zabrakło im wykształcenia czy pracowitości, charakteru - wymieniał. Jak przyznał, taka grupa jest w społeczeństwie i trzeba się było do niej zwrócić wcześniej. - Być może wtedy byśmy zadanie PiS-owi utrudnili - stwierdził były prezydent, szukając powodów sukcesu PiS i wyborczych porażek opozycji. - PiS to trafnie rozpoznał - przyznał Aleksander Kwaśniewski.
- Ci nazywani niesłusznie przez niektóre partie "moherami" też mają prawo do poczucia współuczestnictwa w tym co się w Polsce dzieje i wpływu na to. PiS to wykorzystał i tu nie sposób ich krytykować - podsumował były prezydent.
Trzeba przyznać, że niewielu polityków opozycji byłoby stać na taką publiczną refleksję.