Prawo i Sprawiedliwość na ostatniej prostej uderza w Trzecią Drogę. Niepowodzenie PSL-u i Polski 2050 otworzyłoby partii Jarosława Kaczyńskiego drogę do uzyskania sejmowej większości. Stąd tak jednoznaczne wypowiedzi jak ta premiera Mateusza Morawieckiego (55 l.). - Głos oddany na Lewicę, czy Hołownię to tak naprawdę głos oddany na Tuska – mówił szef rządu. Pewny swego jest wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski (45 l.). - Spędzam bardzo dużo czasu na polskiej wsi i jestem przekonany, że Trzecia Droga osiągnie dramatycznie słaby wynik. Nie wejdzie do Sejmu – mówi polityk Solidarnej Polski.
Tymczasem Donald Tusk (66 l.) ma jeszcze na wyborczej trasie Podlasie, Śląsk i Pomorze. Politolog Bartłomiej Biskup wyjaśnia nam, że szczególnie na tym etapie kampanii, nie może być mowy o żadnym przypadku. - Partie są najbardziej aktywne w okręgach, w których wyniki są niepewne. Gdzie wysiłek może dać jeszcze jeden mandat. To już profesjonalna geografia wyborcza wynikająca z badań i wyliczeń. Na tym etapie trzeba działać punktowo – przekonuje ekspert.
CZYTAJ: Nieruchomości polityków. Tak mieszka Tusk, Morawiecki, Korwin-Mikke i nie tylko
Te słowa potwierdza Marzena Okła- Drewnowicz (51 l.), wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej. - Tam gdzie jest najwięcej osób, które można do siebie przekonać, tam właśnie najbardziej się mobilizujemy. Angażujemy się też mocno w przekaz skierowany do kobiet. To szczególnie zadanie naszych posłanek – mówi jedynka Platformy w świętokrzyskim, czyli okręgu, w którym o mandat będzie też walczył prezes PiS Jarosław Kaczyński.