W życiu Kaczmarka zachodzą ogromne zmiany. Całkiem niedawno został po raz pierwszy tatą i teraz w pełni poświęca się córeczce Ninie. Karmi ją, przewija, a wieczorami śpiewa kołysanki. W pracy przy maleństwie mocno odciąża żonę Katarzynę (35 l.), która dochodzi do siebie po ciąży.
- Są noce, kiedy w ogóle nie śpię, ale dobrze mi z tym. Nina jest cudowna, uwielbiam spędzać z nią czas. W ogóle nie płacze, kiedy ją karmię z butelki - mówi nam uśmiechnięty Kaczmarek, który wczoraj przyjechał z Olsztyna do Warszawy, aby złożyć poselski mandat. Oficjalnie przestanie być posłem 6 marca. "Moja decyzja podyktowana jest wyłącznie względami osobistymi. Po zawarciu związku małżeńskiego, przeprowadzeniu się do rodzinnego miasta mojej żony i narodzinach dziecka chcę, aby w centrum moich spraw życiowych była moja rodzina i to właśnie jej chcę się obecnie poświęcić" - napisał Tomasz Kaczmarek w piśmie do marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego (52 l.).
Kiedy pytamy go o przyszłe plany zawodowe, nic nie chce zdradzić. - Teraz liczy się tylko rodzina - ucina. Kaczmarek być może nie będzie musiał szukać pracy, bo jako byłemu policjantowi przysługuje mu całkiem niezła emerytura, wynosząca 4 tys zł.
Zobacz: Agent Tomek został OJCEM! Ma córeczkę Ninę
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail