O tym, jak ważna jest każda dodatkowa złotówka w portfelu, najlepiej wiedzą emeryci. Dlatego z nadzieją patrzą na propozycję SLD. Sojusz chce, by seniorzy otrzymujący świadczenie do wysokości 1750 zł oraz Polacy zarabiający najniższą krajową nie płacili podatku. Dzięki takiemu rozwiązaniu zyskaliby około 100 zł miesięcznie. - Państwo powinno dbać o najbiedniejszych, a nasza ustawa o zerowej stawce podatkowej dla najuboższych, którą zaproponujemy w maju, jest podjęciem walki o to, aby biedni mieli trochę lepiej. Projekt SLD będzie dotyczył trzech milionów osób: pół miliona pracowników z najniższymi wynagrodzeniami oraz 2,5 miliona emerytów i rencistów - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Grzegorz Napieralski (41 l.) z SLD. Projekt ma nie obciążać budżetu państwa. Jednocześnie z ulgą dla seniorów zlikwidowana zostałaby kwota wolna od podatku dla osób zarabiających powyżej 75 tys. zł rocznie. Straciłyby one około 40 zł miesięcznie i właśnie te pieniądze popłynęłyby do najstarszych i najbiedniejszych Polaków.
- To bardzo dobry pomysł, aby zwolnić najbiedniejszych emerytów z podatku dochodowego. Przez 30 lat pracowałam w zakładach włókienniczych, potem jeszcze szyłam chałupniczo rękawice robocze. Za moje 1200 zł emerytury naprawdę trudno przeżyć - mówi Glafira Backiel (69 l.), emerytka z Białegostoku.
Zobacz: Kalisz ma żal do Ogórek: Pierwszy ją zatrudniłem, a ona nawet nie zadzwoniła