Kilka dni temu kobieta upubliczniła w sieci szokujące nagranie, na którym słychać, jak polityk znęca się nad nią, bo zapomniała kwiatka, który jej kupił na balu charytatywnym. Tymczasem policja pod nadzorem prokuratury prowadzi dochodzenie w sprawie znęcania się radnego nad żoną. Nagrania również są przedmiotem analizy śledczych.
- Nagranie, które zostało upublicznione w internecie, zostało wcześniej złożone do Prokuratury Rejonowej w Warszawie - powiedział nam adwokat pani Karoliny, mec. Filip Dopierała. - Dochodzenie prowadzone jest od 10 lutego w sprawie fizycznego i psychicznego znęcania się nad pokrzywdzoną w okresie od 2006 roku do 2017 roku. Przesłuchano świadków, w tym pokrzywdzoną. Czekamy na protokoły przesłuchań świadków z Bydgoszczy. Ponadto odtworzono nagranie dołączone przez pokrzywdzoną z kłótni między małżonkami. Dochodzenie zostało przedłużone do 30 maja - mówi nam prokurator Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Rafał Piasecki, były polityk PiS (wystąpił z partii po tym, gdy wyszło na jaw, że znęcał się nad żoną), wyzywał żonę od najgorszych, bił, a nawet w furii groził, że ją zabije. - Będę cię bił za to wszystko, co mi zrobiłaś! - krzyczał do przerażonej kobiety, co słychać na nagraniu ze stycznia. - Koszmar pani Karoliny rozpoczął się praktycznie zaraz po ślubie - mówi nam adwokat kobiety. - Szukałam wcześniej pomocy - mówi nam pani Karolina, choć nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak długo żyła w piekle ze swoim katem. Poprosiliśmy radnego Piaseckiego o komentarz do nagrań. - Jesteście w błędzie - uciął krótko. Jakiś czas temu tłumaczył, że kocha żonę, ale ona zamiast się nim zajmować, wolała pracować. Na dodatek radny domaga się rozwodu z winy... żony.
Zobacz: Radny Rafał Piasecki ZBLUZGAŁ żonę, adwokat go broni: To wołanie o MIŁOŚĆ