Przełomowym momentem uroczystości pogrzebowych była mowa wygłoszona przez żonę generała nad jego grobem. - Padają gdzieś tam słowa złe, nienawistne do ciebie. Ludzi pełnych zła, zakłamanych (.). Bóg ci zapłaci za wszystkie krzywdy, które niewdzięczny, niegodny Polak ci czynił. Zakazałeś użycia broni w kopalni Wujek. Nie wydałeś żadnego rozkazu użycia broni. Twoje bohaterskie czyny zostaną odkryte - mówiła Maria Kiszczak (81 l.). Pogrzeb był owiany wielką tajemnicą. Zapewne bano się gwizdów i okrzyków, jakie towarzyszyły pochówkowi zmarłego w maju 2014 r. gen. Wojciecha Jaruzelskiego (91 l.). Podczas ceremonii na Woli wdowę pocieszała córka Jaruzelskiego, Monika (52 l.).
Symboliczną sceną było pojawienie się na pogrzebie Kiszczaka siostry zamordowanego w lipcu 1989 r. księdza Sylwestra Zycha (39 l.), który za PRL występował przeciwko ludowej władzy. Kobieta miała ze sobą zdjęcia duchownego.
Zobacz: Pogrzeb śp. Moniki Zbrojewskiej. Tłumy nad trumną wiceminister [ZDJECIA]