Żona przemówiła na potajemnym pogrzebie Kiszczaka: Twoje bohaterskie czyny zostaną odkryte [ZDJĘCIA]

2015-11-09 10:56

W sekrecie i po cichu. Właśnie tak odbył się pogrzeb komunistycznego generała Czesława Kiszczaka (+90 l.). Do ceremonii doszło w zaledwie dwa dni po jego śmierci, w sobotnie popołudnie, na cmentarzu prawosławnym na warszawskiej Woli. Byłego szefa MSW żegnali najbliżsi i znajomi, w sumie zaledwie około 30 osób.

Przełomowym momentem uroczystości pogrzebowych była mowa wygłoszona przez żonę generała nad jego grobem. - Padają gdzieś tam słowa złe, nienawistne do ciebie. Ludzi pełnych zła, zakłamanych (.). Bóg ci zapłaci za wszystkie krzywdy, które niewdzięczny, niegodny Polak ci czynił. Zakazałeś użycia broni w kopalni Wujek. Nie wydałeś żadnego rozkazu użycia broni. Twoje bohaterskie czyny zostaną odkryte - mówiła Maria Kiszczak (81 l.). Pogrzeb był owiany wielką tajemnicą. Zapewne bano się gwizdów i okrzyków, jakie towarzyszyły pochówkowi zmarłego w maju 2014 r. gen. Wojciecha Jaruzelskiego (91 l.). Podczas ceremonii na Woli wdowę pocieszała córka Jaruzelskiego, Monika (52 l.).

Symboliczną sceną było pojawienie się na pogrzebie Kiszczaka siostry zamordowanego w lipcu 1989 r. księdza Sylwestra Zycha (39 l.), który za PRL występował przeciwko ludowej władzy. Kobieta miała ze sobą zdjęcia duchownego.

Zobacz: Pogrzeb śp. Moniki Zbrojewskiej. Tłumy nad trumną wiceminister [ZDJECIA]