Nie zraził jej nawet kropiący deszcz! Koźlicka-Glińska, przechadzając się alejkami z wózkiem wartym 2 tys. zł, z pewnością się nie nudziła. Z synkiem wstąpiła do kościoła, wszak wicepremier nieraz podkreślał, jak ważna jest dla jego rodziny wiara. Potem, aby osłodzić ten pochmurny dzień, żona wicepremiera udała się do cukierni po lodowy sorbet. Jak każdą kobietę zainteresował też sklep z ubraniami. Tam szczególnie uwagę pani wicepremierowej przykuły dziecięce ciuszki. Co przecież naturalne.
Pierwsze chwile po narodzeniu dziecka to najważniejszy czas dla rodziców, a szczególnie matki. Nic dziwnego, że żona Glińskiego, pracująca na co dzień na stanowisku dyrektora programowego w Polsko-Amerykańskiej Fundacji "Wolność", chce go wykorzystać jak najlepiej i najaktywniej!
Sprawdź: Oni zostali ojcami po 50-tce: Gliński, Kalisz. Kto jeszcze? [ZDJĘCIA]
Zobacz: Wicepremierowi urodził się syn!
Dowiedz się: Żona Piotra Glińskiego. Kim jest Renata Koźlicka-Glińska?