Wideo
Pogoda
Quizy
Szokujące sceny w Kórniku
Jarosław Kaczyński w miniony weekend odwiedził Kórnik. Tam spotkał się z ludźmi w ramach cyklu spotkań, które mają być mobilizacją przed przyszłorocznymi wyborami. O tym, co działo się na miejscu doniósł w mediach społecznościowych pewien znany historyk. Przypomnijmy, że to on ujawnił kiedyś, że w szkole średniej nieco zdenerwował ojca Tadeusza Rydzyka, który go uczył WIĘCEJ O TEJ HISTORII PRZECZYTASZ TUTAJ - KLIKNIJ.
Teraz znany w mediach społecznościowych historyk opisał na Twitterze i Facebooku, co spotkało jego żonę, która wraz ze znajomymi udała się na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim, które zostało zorganizowane w Kórniku. Przytoczoną historię podała na swoim profilu na Twitterze Marianna Schreiber, która sytuację skomentowała jasno: - Krótka i jasna odpowiedź, dlaczego na takie zachowania trzeba się „ubezpieczać” w postaci policji, którą tak ciągle wyśmiewacie, że chroni Prezesa PiS.
Szok, co się wydarzyło przed salą, w której przemawiał Kaczyński. Historyk ujawnia
Co takie zaszło? Jak czytamy znajomi udali się na spotkanie, ponieważ odbywało się ono niedaleko ich miejsca zamieszkania. Niestety, to co spotkało ich przy wyjściu z sali, w której przemawiał Jarosław Kaczyński nie mieści się w głowie! - Żona wraca ze znajomymi ze spotkania z J. Kaczyńskim w Kórniku. Przy wyjściu zostały obrzucone przez oczekujących tam zwolenników opozycji od "pisowskich k***", było też plucie na wychodzących, skandowanie "je*** PiS". Mówi, że nigdy jeszcze nie spotkała się z czymś takim - doniósł znany historyk. Sytuacja, jeśli tak wyglądała, faktycznie musiała wywołać zaskoczenie i ogromny dyskomfort u osób, które wychodził ze spotkania.
