TV
Pogoda
Wideo
Jarosław Kaczyński ma już dość ciułania głosów przed ważnymi głosowaniami w Sejmie, więc po kilkutygodniowych negocjacjach do koalicji rządzącej dołączy Partia Republikańska. – Do dogadania zostały tylko kwestie techniczne – słyszymy od współpracownika Adama Bielana.
Nie przegap: Tajna narada w siedzibie PiS! Wiemy, co Bielan robił u Kaczyńskiego. [ZDJĘCIA]
To już pewne, że w wyniku rozmów z obecnego z resortu kultury, dziedzictwa narodowego i sportu wydzielony zostanie resort sportu, na którego czele stanie Kamil Bortniczuk (38 l.). On sam nie chce jednak potwierdzić tych informacji. – Negocjacje prowadzą liderzy naszych partii i komunikowanie efektu tych negocjacji jest ich przywilejem – mówi nam poseł.
Zastępczynią nowego ministra będzie Anna Krupka (40 l.) z PiS, obecnie wiceminister w MKDNiS. – Bortniczuk to nominacja polityczna, Krupka ma pilnować kwestii merytorycznych – słyszymy w partii rządzącej. Krupka sama chciała zostać szefową resortu sportu, w PiS mówi się, że miała poparcie związków sportowych.
Wiele wskazuje też na to, że wiceministrem sportu zostanie również Łukasz Mejza (30 l.). Formalnie Mejza pozostaje posłem niezrzeszonym, jednak w głosowaniach wspiera PiS i współpracuje z Bortniczukiem. Nie wiadomo, czy zdecyduje się na wejście do Partii Republikańskiej, choć takie rozmowy mają się toczyć. Możliwe, że do resortu PiS deleguje jeszcze jednego polityka w randze wiceministra – Jacka Osucha (63 l.), który obecnie jest wiceszefem MKDNiS.
Nie przegap: Tak posłowie haratają w gałę! Buntownicy z PiS wylewali siódme poty na orliku
W rządzie pozostają dwaj inni politycy Partii Republikańskiej. Michał Cieślak (47 l.) nadal będzie ministrem-członkiem Rady Ministrów, a Jacek Żalek (48 l.) wiceministrem funduszy i polityki regionalnej. – Będą odpowiadać za więcej obszarów – mówi nam polityk z partii Bielana. Żalek ma zostać pełnomocnikiem rządu do spraw nowych technologii.
– To forma kuszenia tych, którzy jeszcze zostali przy Jarosławie Gowinie, pokazanie, że przejście do Partii Republikańskiej jest politycznie opłacalne – komentuje dr Bartosz Rydliński.
