Śmierć mózgowa u 6-letniego Mustafy została stwierdzona przez lekarzy przed godz. 16. Władze szpitala informowały wcześniej, że pomimo szybko wykonanego przeszczepu wątroby, rokowania dziecka są złe, a stan neurologiczny chłopca nie uległ zmianie.
Śmierć 6-letniego Mustafy. Kolejne dziecko z ośrodka dla uchodźców nie żyje
- Z doświadczeń wiemy, że jednym grzybem zatruć się może cała rodzina. Ta dawka zawsze w jakiś sposób przeliczona jest na masę ciała pacjenta i zawsze najbardziej cierpią małe dzieci (…) Ostra niewydolność wątroby prowadzi do gwałtownych zmian wielonarządowych, wśród których najbardziej niebezpieczne jest uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego. To również jest najczęstszą przyczyną zgonu - tłumaczyli lekarze.
Dzieci z ośrodka ewakuowano na prośbę Wielkiej Brytanii
Dzieci z Afganistanu zostały ewakuowane z Kabulu przez polski rząd na prośbę Wielkiej Brytanii. Ojciec rodziny przez lata pracował w Afganistanie dla brytyjskiego wojska. Gdy władze w kraju zaczęli przejmować talibowie, Brytyjczycy poprosili Polskę o pomoc w przewiezieniu ich w bezpieczne miejsce.
Po ewakuacji ze stolicy Afganistanu, dzieci 23 sierpnia trafiły do ośrodka dla cudzoziemców w Podkowie Leśnej-Dębaku. Dzień później zatruły się grzybami, które miały zebrać na terenie ośrodka. Troje z nich - w wieku 5, 6 i 17 lat - trafiło do szpitala z ostrą niewydolnością wątroby.
Żyje już tylko jedno z nich.
Prokuratura w Grodzisku Mazowieckim nadzoruje dochodzenie policyjne w sprawie zatrucia się grzybami przez Afgańczyków w ośrodku dla cudzoziemców w Podkowie Leśnej-Dębaku. Dochodzenie wszczęto ws. narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo.
>>>Z głodu zjedli trujące grzyby. Trwa walka o życie maleńkich dzieci z Afganistanu