Sytuacja wraca jak bumerang
Jego późniejsze kłopoty lustracyjne (nie zakończone po myśli Moczulskiego) sprawiły, że cała ta napuszona świętym oburzeniem sytuacja ośmieszyła autora wracając do niego bumerangiem. Niemniej obraźliwe słowa o „pachołkach Rosji” weszły do słownika politycznego III RP. Na szczęście wyborcy nie dali im wiary i po kilku latach razem z PSL i UP utworzyliśmy rząd, który wprowadził Polskę do Unii Europejskiej. SLD wielokrotnie dobrze zasłużył się Rzeczypospolitej, a pod Akropolem zwłaszcza. Dziś przedstawiciele innej niż SLD lewicy są w rządzie Donalda Tuska jako jego koalicjanci i sojusznicy. To dobrze, bo nikt inny tak dobitnie nie rozumie istoty największego nieszczęścia, które wisi nad Polską. Osiem lat rządów PiS charakteryzowało podejmowanie inicjatyw, których jedynym politycznym, a jakże miłym Kremlowi następstwem było konsekwentne zrywanie więzi z UE. Jego szemrane związki z prorosyjską prawicą europejską jak również kariera szpiega - sędziego Szmydta, która rozkwitła dzięki Zjednoczonej Prawicy, tym bardziej każą patrzeć na tę partię podejrzliwym okiem. Tusk wyraził to ostatnio dobitnie i bez ogródek. Nawiązał mianowicie do wypowiedzi Moczulskiego, przypominając, że wtedy „Leszek” wygłosił ją pod adresem „lewej strony sali”. (Chodzi o salę obrad plenarnych Sejmu).
Niewiarygodne! Tusk powiedział to Dudzie w cztery oczy!
"Życzę sukcesu Tuskowi"
- Gdyby Moczulski stał dziś na mównicy, mówił Tusk, to dziś te słowa skierowałby w drugą stronę, w stronę Zjednoczonej Prawicy: płatni zdrajcy, pachołki Rosji …
To, czego byliśmy w tym momencie świadkami, to nasze wielkie zwycięstwo. Co prawda moralne tylko, ale u nas moralne zwycięstwa też są w cenie. Dziś premier Tusk jest jedynym parlamentarnym politykiem, który tak do końca, do dna rozumie zagrożenie jakim jest dla Polski PiS i jedynym, który ma odpowiednią siłę i wolę zniszczenia tego potwora. Życzę mu sukcesu. Przypomnę Winstona Churchilla, który w przeddzień operacji „Barbarossa” powiedział do swojego sekretarza: „Gdyby Hitler najechał piekło, w Izbie Gmin zrobiłbym przynajmniej przychylną wzmiankę o diable” …
Na marginesie, kiedy Moczulski nas obrażał, wszyscy wyszliśmy z sali. Gdy Tusk powiedział w stronę PiS: „Płatni zdrajcy, pachołki Rosji” nie wyszedł nikt. Chyba nie poczuli się obrażeni …