Zbigniew Ziobro

i

Autor: Adam Chelstowski / Forum

to wstrząsające

Powiedzieli, że Ziobro nie żyje! Jego żona otrzymała przerażający telefon

2024-05-15 5:30

Lider Suwerennej Polski Zbigniew Ziobro ujawnia przerażające fakty! Chory na nowotwór były minister sprawiedliwości wyjawił w rozmowie z „Super Expressem”, co tak naprawdę spotkało jego oraz jego żonę Patrycję Kotecką-Ziobro. – Moja żona kilka dni temu otrzymała telefon z informacją, że jej mąż właśnie umarł. Przerażona wydzwaniała do mnie, czy żyję – wyznaje nam Zbigniew Ziobro. – Współczuję tej sytuacji, to nie powinno mieć miejsca – komentuje nam wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek.

Zbigniew Ziobro przeżywa teraz trudny okres. Niedawno przeszedł skomplikowaną operację raka przełyku w Brukseli. Potem musiał gwałtownie przerwać terapię w związku z działaniami służb w jego domu. Ale to nie jedyne zmartwienia z jakimi boryka się w ostatnim czasie rodzina byłego ministra sprawiedliwości. Teraz wyszło na jaw, że żona Zbigniewa Ziobry, Patrycja Kotecka-Ziobro, która przebywa w Brukseli, dostawała przerażające telefony na temat jej męża. – Moja żona kilka dni temu otrzymała telefon z informacją, że jej mąż właśnie umarł. Przerażona wydzwaniała do mnie, czy żyję. To psychiczne znęcanie się nad żoną! Ale przede wszystkim nad matką dwojga małych dzieci. To także znęcanie się nad dziećmi, które przecież są świadkami tego wszystkiego... – zaznacza w rozmowie z "Super Expressem" Zbigniew Ziobro.

Tak Zbigniew Ziobro przemawiał w Sejmie w listopadzie

Ta agresja pokazuje nienawiść i dominującą chęć zemsty zleceniodawców takich działań – dodaje polityk. Jak całą sprawę komentuje resort sprawiedliwości? - Współczuję tej sytuacji, to nie powinno mieć miejsca, ale nie robią tego państwowe organy, ale najpewniej nieprzychylni mu ludzie – komentuje nam wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek.

Tymczasem były minister sprawiedliwości przypomina również wydarzenia, jakie rozegrały się pod jego domem, kiedy na zlecenie prokuratury wkroczyło ABW, w celu dokonania przeszukań.Ktoś kazał ekipie TVP Łódź stać pod naszym wiejskim domem codziennie od 5 rano do 22. Od dnia przeszukania do ostatniego dnia kampanii wyborczej do samorządu. Cała ekipa tam koczowała przez tyle dni! W godzinach, kiedy prawo w Polsce pozwala przeprowadzać zatrzymania. Ja mam immunitet, więc to straszenie dotyczyć mogło tylko żony – przyznaje polityk, który obwinia za tę całą sytuację obecny obóz rządzący.

To dręczenie kobiety realizują ludzie mający pełne usta frazesów o prawach człowieka, a zwłaszcza prawach i godności kobiet. Zastraszają całą moją rodzinę. Z taką żądzą odwetu i nienawiści ci ludzie są zdolni do wszystkiego, nie wyłączając podrzucenia sfabrykowanych dowodów i „pracy” nad świadkami, by składali fałszywe zeznania przeciwko mnie i naszemu środowisku – mówi Zbigniew Ziobro. – Jeśli chodzi o przeszukania to pan Ziobro jest traktowany jak każdy zwykły obywatel i musi się z tym liczyć. Niech nie rozrywa szat i nie robi z siebie ofiary – zaznacza z kolei wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek.

Podczas marcowych przeszukań w domu polityka i jego żony pod Łodzią brało udział 19 funkcjonariuszy ABW, a czynności miały trwać wówczas 24 godziny, poczynając od 6 rano. Zdaniem Zbigniewa Ziobry to „rekordowa liczba”. – Niedługo potem rozpoczęło się wielogodzinne przeszukanie w mieszkaniu żony w Warszawie. Uczestniczyła w niej nowa, a więc wypoczęta ekipa ABW, my natomiast z żoną po nieprzespanej całej nocy znowu wiele godzin musieliśmy być na nogach. Pozbawiono nas możliwości snu – skarży się Ziobro i twierdzi, że to nie była standardowa procedura, w jakiej działają służby. – To nie była zwykła czynność śledcza – to było nękanie. Lekarze, z którymi potem rozmawiałem, nie mają wątpliwości – cała ta sytuacja wpłynęła realnie na mój stan zdrowia. Bardzo negatywnie. Ja przecież miałem wtedy jeszcze stosunkowo świeże pooperacyjne rany – podkreśla Zbigniew Ziobro w rozmowie z „SE”.

Sonda
Czy Zbigniew Ziobro był dobrym ministrem sprawiedliwości?
Listen on Spreaker.
Nasi Partnerzy polecają