Zbigniew Ziobro toczy walkę z nowotworem. Musiał poddać się leczeniu i odpuścić życie publiczne, by skupić się na swoim zdrowiu, ostatni raz Ziobro był widziany w Sejmie w połowie listopada, a potem gruchnęły wieści, że jest bardzo poważnie chory i walczy z nowotworem. W marcu 2024 roku były minister sprawiedliwości opublikował w mediach społecznościowych swoje zdjęcie ze szpitalnego łóżka i opisał na portalu X, jak dowiedział się o swojej chorobie. - Z całego serca dziękuję wszystkim za modlitwy i życzenia powrotu do zdrowia. Daliście mi siłę do walki ze śmiertelną chorobą nowotworu złośliwego przełyku z przerzutami do części żołądka. Po wielu miesiącach wyczerpującego leczenia onkologicznego, przeszedłem skomplikowaną 8-godzinną operację brzmiał wpis na jego koncie - napisał wówczas. Gdy okazało się, że do jego domu weszli funkcjonariusze w sprawie związanej z nieprawidłowościami przy Funduszu Sprawiedliwości Ziobro nagle pojawił się w Polsce, przyjechał z leczenia za granicą, które przerwał.
Jednak ostatnio znów zaczęły się pojawiać pytania o kondycję byłego ministra. Europosłanka Beata Kempa z Suwerennej Polski w programie "Fakt Live" została zapytana o zdrowie partyjnego lidera. Niestety, przyznała, że pojawiły się pewne komplikacje: - Chcę powiedzieć jasno, że sytuacja nie jest najlepsza. Pan minister będzie musiał się prawdopodobnie poddać kolejnemu zabiegowi z powodu komplikacji, które nastąpiły.
Zapytany przez "Fakt" o sytuację Ziobry Michał Wójcik z Suwerennej Polski dodał: - Zgadza się, potwierdzam, że taka sytuacja ma miejsce. To była operacja, która jest trudniejsza niż bajpasowa, 90 proc. jest śmiertelności. Z kolei później minister Ziobro został zmuszony, żeby godzinami znosić napaści bezprawne służb Tuska, które demolowały mu dom. I gorzko dodał: - Nie jestem lekarzem, ale potwierdzam, że stan się pogorszył.